Zaostrzone środki bezpieczeństwa w Moskwie
2010-12-14
Władze Moskwy zaostrzyły środki bezpieczeństwa wokół Dworca Kijowskiego, nieopodal Białego Domu (siedziby rządu). Obawiają się, że jutro może tam dojść do takich zamieszek, jakie miały miejsce w sobotę na Placu Maneżowym, przed murami Kremla. Z kolei Patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl zaapelował w środę o obniżenie stopnia radykalizmu, a także niedopuszczenie do zburzenia ładu religijnego i narodowościowego w Rosji.
- Trzeba odciąć radykałów od porządnych, uczciwych ludzi; stworzyć nieznośne warunki dla wszelkich radykalnych ugrupowań, tak wśród etnicznych mniejszości, jak i rdzennej większości - oświadczył zwierzchnik rosyjskiej Cerkwi prawosławnej.
Natomiast Rada Muftich Rosji wezwała społeczność muzułmańską do niepoddawania się prowokacjom. - Kraj, którego wielkość przez wieki budowali przedstawiciele różnych narodów, stała się dzisiaj areną międzyetnicznej rzezi - oznajmił jej przewodniczący Rawil Gajnutdin. Jego zdaniem, w tej sytuacji władze powinny zwrócić baczną uwagę na politykę narodowościową. Według krążących w internecie informacji, kibice piłkarscy i nacjonaliści zamierzają spotkać się na placu przed Dworcem Kijowskim, aby jeszcze raz uczcić pamięć swojego kolegi Jegora Swiridowa, fanatyka Spartaka Moskwa, zastrzelonego w nocy z 6 na 7 grudnia na przystanku autobusowym w północnej części Moskwy podczas sprzeczki z sześcioma przybyszami z Kaukazu. Tam też w środę planują spotkanie imigranci z Kaukazu, chcący odwetu za sobotnie pobicia.
Już dziś po południu w rejon Dworca Kijowskiego skierowane zostały dodatkowe patrole milicji i OMON-u (milicyjnych sił specjalnych). Wyrywkowo kontrolują one pasażerów wychodzących z metra.