Beka na wyjeździe
Moderatorzy: LechiaCHWM, Zorientowany
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 28.06.2007, 12:14
Re: Beka na wyjeździe
temat brzmi beka na wyjezdzie,a sytuacja miała miejsce na naszym stadionie ,ale ostatnio sobie wspominalismy ze znajomym,wiec podziele sie takze z wami :) ( to na pewno bylo opisywane,ale warto przypomniec, bo beka byl konkret :) )
mecz Legia W-wa - Wisła Kraków , 2008 rok , konflikt z Ajtiaj trwa w najlepsze, uciekamy sie do wszelkich mozliwych metod "o[link] " zycia towarzyszom z zarzadu , a po tym jak ochrona baaardzo szczegolowo przeszukuje wchodzących na zylete celem sprawdzenia czy nie maja jakis zakazanych flag czy transow , ciezko jest cokolwiek przemycic, bo jestesmy ogladani od stop do glow, postanawiamy ze zrobimy "zywe transy" i pogramy troche w scrubble :D przed meczem zostaja rozdane białe koszulki z literkami alfabetu na całe plecy
[link]
[link]
akcja milo wspominana , efekt wyszedl dobry :) a najlepsze byly kulisy organizacji gry w scrubble na zylecie , szacun dla sz. za ogarnianie tego calego zamieszania :D zgormadzic w jednym miejscu okolo 100 osob, kazda z inna literka na plecach i ulozyc z nich kilka wyrazów w logicznym ciągu to zadanie z dosć wysoka podniesiona poprzeczką :) w szczegolnosci jesli robi sie to w czasie meczu z wesola kibicowska ekipa ,mniej lub bardziej ogarnieta, wygladalo to mniej wiecej tak :
" gdzie jest A????" ( wszyscy na G szukaja A " Co ty masz tam na plecach? " "A dawaj tutaj raz dwa...k..." , " gdzie jest do ch...A " " Dobra jest,znalazl się..."
" dobra, teraz dawajcie K!!! " k....jak to poszedł po kielbe??? "
" P jest w kiblu " itd
ktos tam jescze zamulil,jakiejs literki zabrakło, moze to tak smiesznie juz nie brzmi opisane,ale ja mam zawsze beke jak to wspominam , smiechu i poszukiwan odpowiedniej osoby-literki bylo co niemiara :)
mecz Legia W-wa - Wisła Kraków , 2008 rok , konflikt z Ajtiaj trwa w najlepsze, uciekamy sie do wszelkich mozliwych metod "o[link] " zycia towarzyszom z zarzadu , a po tym jak ochrona baaardzo szczegolowo przeszukuje wchodzących na zylete celem sprawdzenia czy nie maja jakis zakazanych flag czy transow , ciezko jest cokolwiek przemycic, bo jestesmy ogladani od stop do glow, postanawiamy ze zrobimy "zywe transy" i pogramy troche w scrubble :D przed meczem zostaja rozdane białe koszulki z literkami alfabetu na całe plecy
[link]
[link]
akcja milo wspominana , efekt wyszedl dobry :) a najlepsze byly kulisy organizacji gry w scrubble na zylecie , szacun dla sz. za ogarnianie tego calego zamieszania :D zgormadzic w jednym miejscu okolo 100 osob, kazda z inna literka na plecach i ulozyc z nich kilka wyrazów w logicznym ciągu to zadanie z dosć wysoka podniesiona poprzeczką :) w szczegolnosci jesli robi sie to w czasie meczu z wesola kibicowska ekipa ,mniej lub bardziej ogarnieta, wygladalo to mniej wiecej tak :
" gdzie jest A????" ( wszyscy na G szukaja A " Co ty masz tam na plecach? " "A dawaj tutaj raz dwa...k..." , " gdzie jest do ch...A " " Dobra jest,znalazl się..."
" dobra, teraz dawajcie K!!! " k....jak to poszedł po kielbe??? "
" P jest w kiblu " itd
ktos tam jescze zamulil,jakiejs literki zabrakło, moze to tak smiesznie juz nie brzmi opisane,ale ja mam zawsze beke jak to wspominam , smiechu i poszukiwan odpowiedniej osoby-literki bylo co niemiara :)
-
- Posty: 535
- Rejestracja: 09.01.2009, 13:02
Re: Beka na wyjeździe
Wyjazd Jagielloni do sosnowca. Wtedy gdy byli wspomagani przez 500 wiślaków. Policja nie chce wypuścić kibiców ze stadionu. Pod brame podchodzi antyterorka. Na to jeden z kibiców Jagi (w tej ich gwarze) pyta psa: Ty masz włosy w nosie? bo ja mam w d**** to możemy się związać!! 800 osób w śmiech. Na żywo było to prze śmieszne.
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 14.09.2009, 15:26
- Lokalizacja: Nowe Miasto nad Drwęcą
Re: Beka na wyjeździe
Akcja miała miejsce w 2008 roku w Janowcu Kościelnym. Był to pierwszy nasz wyjazd, kiedy spadliśmy do ligi okręgowej inaczej mówiąc ,,ligi wsi". Grupa miejscowych napinaczy kręciła swój młynek na pobliskiej górce znajdującej się za jedną z bramek. Podczas pierwszej połowy doszło do obustronnych bluzgów. Typowa napinka bełkotów z wiochy. Po przerwie, gdy wróciliśmy ze sklepu dało się zauważyć, że miejscowa chuliganka próbuje coś zdziałać z niebieskimi. W pewnym momencie podbijają do nas psiaki i pod pretekstem kradzieży chcą powinąć jednego z naszych chłopaków. Nie będąc obojętni biegniemy odbić naszego ziomka i w naszą stronę z owej górki zaczyna biec zjednoczone pół wsi, ochrona i psiarnia z Nidzicy. Stajemy w szyku kiedy to jeden z miejscowych napierdolony jak dzika świnia, wypierdala orła na łeb i na pysku zjeżdża z pagórka. Będąc na samym dole odkręca się na plecy i w geście pożegnania, przyciska do piersi czerwoną trąbkę, na której kilka minut wcześniej ,,grał".
Sytuacja przekomiczna rodem z kina akcji. :)
Sytuacja przekomiczna rodem z kina akcji. :)
Korwin Mikke mym idolem, Che Komorro ja pie*dolę
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 05.05.2010, 17:12
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Beka na wyjeździe
wyjazd na reprezentacje Polska -Francja 95 idziemy w kierunku stadionu, S. od nas bierze 4 chlopakow (bardziej wtajemniczonych) i mowi ze jest fajny sklep sportowy jakies male promo ha ha skep moze z 10m2 mialo wejsc 5-6 osob weszla cala ekipa jakies 200 osob w sklepie nie zostalo nic ha ha pozniej piwo w "pod debem" i wpada wlasciciel sklepu z dwoma pieskami i pokazuje na kolesia pierwszego z brzegu : to te adidasy :D no i sie posypaly kufle :D
Na Ejsmona wychowany zawsze wierny i oddany Arka Gdynia
-
- Posty: 226
- Rejestracja: 29.09.2009, 06:29
Re: Beka na wyjeździe
Podobna sytuacja w WWA. Kibice Ruchu w eskorcie policji konnej. Jeden z ziomków krzyczy w gwarze "Te fajnego mosz psa!", policjant patrzy na kolesia i mówi "To nie pies", na co ziomek "Nie godom do ciebie" policjant z sobie wiadomych powodów nic nie odpowiedział ale chorzowscy nieźle się pośmiali.DFLG pisze:Wyjazd Lechii do Poznania na Wartę. Jesteśmy pod stadionem Lecha (tam był rozgrywany mecz). Wokół nas pojawia się konna policja. Nagle słychać tekst chłopa, który wskazuje na jednego konia: "patrzcie, pies na koniu". Drugi chłop patrzy i mówi: "to nie pies, to suka! Suka na koniu!". Jak się okazało, siedziała na nim policjantka...
Żaba pisze:Tak byli, grali w makao z Niemcami.Chuliganzr pisze:Czy to prawda, że wśród ekip w Warszawie, był Ruch Chorzów, który ogólnie jak wszyscy wiemy na reprze się nie udziela?
-
- Posty: 191
- Rejestracja: 08.11.2010, 15:03
Re: Beka na wyjeździe
W sezonie 08/09 odbył się nasz ligowy wyjazd do pobliskiej wsi(Osięciny), w której miejscowi śpiewali tylko jak my przyjeżdżaliśmy. Zawsze nas mobilizował taki wyjazd, bo blisko, nielubiana miejscowość, można się nieźle pokazać. Ale przejde do tytułowej beki. Na meczu policja od nas, bo tamci może z dwa radiowozy mieli. Od nas ok.60 osób zwartej grupy, reszta ludzi z Radziejowa na sektorze (pare ławek na górce) gości. Nas pilnuje jakieś 6(!) strażaków, a w ich oczach można było coś niezwykłego dostrzec, nie wiedzieliśmy o co chodzi. Nagle podchodzi do nas 3 z nich i mówią: "Panowie, prosze, nie róbcie żadnej awantury. Ja mam dwójke dzieci, kolega dwa lata do emerytury.." my oczywiście beka. Jeden od nas mały szantażyk i za jakieś 10 minut na sektorze mamy od nich 3 flaszki i rame fajek. Taką beke z nich mieliśmy, że przegięcie. Jak wyjeżdżaliśmy jeden z nich dał nam jeszcze dwa bronksy w podziękowaniu, haha.
www.startowcy1948.ubf.pl - Serwis Kibiców Startu Radziejów !!!
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 04.11.2010, 13:44
Re: Beka na wyjeździe
wyjazd do Leska na derby Sanovia-KS Bieszczady
jedziemy autobusem z Sanoka wesprzeć braci z Leska w polowie drogi wąsy organizuja nam postuj kamerowanie spisywanie i innego typu pierdolety.wysiadamy pojedynczo nagle patrze bardzo mlody chlopaczyna od nas na oko jakies 11-12 lat probuje schowac sie za fotelami ale nie unika to uwadze wąsa ktory bierze chłopaczka na spytki
-ile masz lat??
-12
-rodzice wiedza gdzie teraz jestes?
-wiedza
-zaraz sie przekonamy daj nr tel do domu!
po czym dzwoni i przedstawia sytuacje gdzie teraz znajduje sie syn
chwila ciszy pies na twarzy blednieje po czym mowi do sluchawki przepraszam panią bardzo! zycze milego dnia!
a jednak mlody mowil prawde rodzice wiedzieli ze jedzie na mecz szok :)
jedziemy autobusem z Sanoka wesprzeć braci z Leska w polowie drogi wąsy organizuja nam postuj kamerowanie spisywanie i innego typu pierdolety.wysiadamy pojedynczo nagle patrze bardzo mlody chlopaczyna od nas na oko jakies 11-12 lat probuje schowac sie za fotelami ale nie unika to uwadze wąsa ktory bierze chłopaczka na spytki
-ile masz lat??
-12
-rodzice wiedza gdzie teraz jestes?
-wiedza
-zaraz sie przekonamy daj nr tel do domu!
po czym dzwoni i przedstawia sytuacje gdzie teraz znajduje sie syn
chwila ciszy pies na twarzy blednieje po czym mowi do sluchawki przepraszam panią bardzo! zycze milego dnia!
a jednak mlody mowil prawde rodzice wiedzieli ze jedzie na mecz szok :)
-
- Posty: 60
- Rejestracja: 18.10.2010, 22:37
Re: Beka na wyjeździe
GLKS NADARZYN -OLIMPIA ELBLĄG
cytat ze strony Droga LegionistyNiespodziewanie hitem okazał się…chłopiec podający piłki. Otóż w pewnym momencie, wykorzystując ciszę na sektorze odwrócił się do nas i zaczął śpiewać…”Jaga, Jaga, Jaga, Jagiellonia!”. U nas na sektorze najpierw szok i cisza, czy my się nie przesłyszeliśmy? :-). Za chwilę jak wszyscy ryknęli śmiechem to nie da się opisać :-). Kto był to wie ocb, reszta niech sobie wyobrazi: 8-10latka, który nagle wyskakuje z takim okrzykiem do całej klatki kiboli. Od razu zaśpiewaliśmy co potrzeba na temat Jagi, a wtedy małolat nienawiścią splunął na ziemię. I wteeeeedy się zaczęło! :-). Kreatywność w wymyślaniu śmiesznych i głupich piosenek na 8latka nie znała granic. Chłopak po tym meczu chyba będzie miał załamanie nerwowe, bo wyszydzany był do końca meczu. Ale trzeba przyznać, że z drugiej strony charakterek pokazał, bo kiedy go później cały sektor zapytał za kim jest, twardo obstawiał przy swoim. Dzięki niemu ten wyjazd na długo zapadnie w pamięci :-).
-
- Posty: 73
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:34
Re: Beka na wyjeździe
Ostatni wyjazd Cracovii na Legie. Tak jak wyżej, na koniu siedzi policjantka dość poważnych gabarytów, żeby nie powiedzieć po prostu gruba baba :-) Widząc tego biednego konia jeden z nas krzyczy z oburzeniem - ''Gdzie jest towarzystwo opieki nad zwierzętami!'' ;-)dmn pisze:Podobna sytuacja w WWA. Kibice Ruchu w eskorcie policji konnej. Jeden z ziomków krzyczy w gwarze "Te fajnego mosz psa!", policjant patrzy na kolesia i mówi "To nie pies", na co ziomek "Nie godom do ciebie" policjant z sobie wiadomych powodów nic nie odpowiedział ale chorzowscy nieźle się pośmiali.DFLG pisze:Wyjazd Lechii do Poznania na Wartę. Jesteśmy pod stadionem Lecha (tam był rozgrywany mecz). Wokół nas pojawia się konna policja. Nagle słychać tekst chłopa, który wskazuje na jednego konia: "patrzcie, pies na koniu". Drugi chłop patrzy i mówi: "to nie pies, to suka! Suka na koniu!". Jak się okazało, siedziała na nim policjantka...
-
- Posty: 191
- Rejestracja: 08.11.2010, 15:03
Re: Beka na wyjeździe
Pewnie niezłą beke mieli kibole Lecha w Manchesterze jak na jeden z uliczek zobaczyli samochód z kupą liści na masce, a gry on zatrzymał się na światłach to liście spadły i...na masce był wielki herb Jagiellonii.
Ale tą sytuację niech lepiej opisze ktoś z Poznaniaków.
Ale tą sytuację niech lepiej opisze ktoś z Poznaniaków.
www.startowcy1948.ubf.pl - Serwis Kibiców Startu Radziejów !!!
-
- Posty: 1454
- Rejestracja: 08.03.2010, 13:54
Re: Beka na wyjeździe
właśnie opisałeś tą sytuacjęnormalny48 pisze:Pewnie niezłą beke mieli kibole Lecha w Manchesterze jak na jeden z uliczek zobaczyli samochód z kupą liści na masce, a gry on zatrzymał się na światłach to liście spadły i...na masce był wielki herb Jagiellonii.
Ale tą sytuację niech lepiej opisze ktoś z Poznaniaków.
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Beka na wyjeździe
polowa lat 90-tych jeden z meczow kadry w Zabrzu ( pamiec zawodzi ktory) w czasie powrotu "zrobiona" zostala stacja benzynowa z przyleglym sklepem, w autobusie zero swiatla, kazdy wbija sie ze zdobyczami ( wsrod ktorych mn byl "sznur" szaszetek Persila :-)), ostatni wchodzi nazwijmy go X...z kontenerem wodki, i rzuca haslo "ku...." spierdal...a za jakis czas postoj i chlanie!!!"...zaznaczam ze bylo ciemno jak w d....po jakims czasie ktos nie wytrzymal i probuje wydostac flaszke ze skrzynki.....nagle po przyswieceniu zapalniczka rozlega sie prawie wycie ".....kur....aaaaaa!!!!!!!oceeeeeeet!!!ja pierd....."a dalej sie chyba domyslacie takiego ataku smiechu 40 chlopa w srodku nocy na trasie nie widzialem nigdy przedtem i potem....
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 61
- Rejestracja: 11.11.2010, 11:50
- Lokalizacja: Przeworsk
Re: Beka na wyjeździe
Kwiecień 2009-go roku wraz z grupą kolegów pojechaliśmy do Rzeszowa na Derby Rzeszowa w celach obserwacyjnych, kiedy wraz z kolegami poszliśmy do Mc Donalda coś tam koledzy pojedli, posiedzieliśmy i w końcu poszliśmy w 3 osoby do toalety .... stoimy w kolejce do WC aż słyszymy jak ktoś siedzący na sedesie mówi do nas "Panowie bo ja mam taką prośbę, możecie zawołać Panią ekspedientkę, bo mi się papier skończył" śmiech i mina moja jak i kolegów niezapomniana, wyszliśmy z toalety wszyscy tak uśmiechnięci, że ludzie ze zdziwieniem się na nas patrzyli, kiedy zaczęły się Derby przypomnieliśmy sobie o tym Panu, który tam się siedzi ... ciekawe do które został ;)
Pamiętaj gdzie twój kraj gdzie dom twój, brat i śpiew,
I tego nie porzucisz, nigdy dumy z własnej Ojczyzny.
I tego nie porzucisz, nigdy dumy z własnej Ojczyzny.
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 08.03.2007, 08:51
Re: Beka na wyjeździe
Historia moich znajomych, co prawda nie z wyjazdu.
Zimowy dzień, ferie w pełni więc zebrali się w 6 osób i postanowili podzielic się na dwie grupy, trzy osobowe i ruszyc w teren by zapolowac na jakieś fanty.
Po jakims czasie przykukali goscia z jakimś szalem, podchodzą do niego, a ten w długą, sprint miał dobry więc uciekł. Nie minęło dużo czasu natknął się na drugą ekipę tu już nie miał szczęścia. Jakież było zdziwienie, kiedy okazało się, że gościu ma szal Orlando Magic !! Na pytanie po co s*********, zabił odpowiedzią- "Gonią to uciekam, może wy wolicie chicago bulls?"
Zimowy dzień, ferie w pełni więc zebrali się w 6 osób i postanowili podzielic się na dwie grupy, trzy osobowe i ruszyc w teren by zapolowac na jakieś fanty.
Po jakims czasie przykukali goscia z jakimś szalem, podchodzą do niego, a ten w długą, sprint miał dobry więc uciekł. Nie minęło dużo czasu natknął się na drugą ekipę tu już nie miał szczęścia. Jakież było zdziwienie, kiedy okazało się, że gościu ma szal Orlando Magic !! Na pytanie po co s*********, zabił odpowiedzią- "Gonią to uciekam, może wy wolicie chicago bulls?"
-
- Posty: 78
- Rejestracja: 28.06.2007, 12:14
Re: Beka na wyjeździe
cisnięcie na psów jest dobre, podobna sytuacja na pp w bydgoszczy , idziemy z dworca na stadion , stoją psy z psami na smyczy :) i koleżka od nas przechodzi i taka dyskusja:dmn pisze:Podobna sytuacja w WWA. Kibice Ruchu w eskorcie policji konnej. Jeden z ziomków krzyczy w gwarze "Te fajnego mosz psa!", policjant patrzy na kolesia i mówi "To nie pies", na co ziomek "Nie godom do ciebie" policjant z sobie wiadomych powodów nic nie odpowiedział ale chorzowscy nieźle się pośmiali.DFLG pisze:Wyjazd Lechii do Poznania na Wartę. Jesteśmy pod stadionem Lecha (tam był rozgrywany mecz). Wokół nas pojawia się konna policja. Nagle słychać tekst chłopa, który wskazuje na jednego konia: "patrzcie, pies na koniu". Drugi chłop patrzy i mówi: "to nie pies, to suka! Suka na koniu!". Jak się okazało, siedziała na nim policjantka...
- "oooo jaki ladny piesek!!!"
(pies ) - " to nie pies,to suka!!!"
- " nieładnie tak mówić na kolegę z pracy!!!" i wszyscy beka :D
-
- Posty: 26
- Rejestracja: 04.11.2010, 13:44
Re: Beka na wyjeździe
uśmiałem się do łez w wyobrażni widze tych wszystkich chłopów którzy obeszli sie smakiem hehenisc pisze:polowa lat 90-tych jeden z meczow kadry w Zabrzu ( pamiec zawodzi ktory) w czasie powrotu "zrobiona" zostala stacja benzynowa z przyleglym sklepem, w autobusie zero swiatla, kazdy wbija sie ze zdobyczami ( wsrod ktorych mn byl "sznur" szaszetek Persila :-)), ostatni wchodzi nazwijmy go X...z kontenerem wodki, i rzuca haslo "ku...." spierdal...a za jakis czas postoj i chlanie!!!"...zaznaczam ze bylo ciemno jak w d....po jakims czasie ktos nie wytrzymal i probuje wydostac flaszke ze skrzynki.....nagle po przyswieceniu zapalniczka rozlega sie prawie wycie ".....kur....aaaaaa!!!!!!!oceeeeeeet!!!ja pierd....."a dalej sie chyba domyslacie takiego ataku smiechu 40 chlopa w srodku nocy na trasie nie widzialem nigdy przedtem i potem....
-
- Posty: 83
- Rejestracja: 30.05.2010, 13:41
Re: Beka na wyjeździe
Też w temacie psów. Kiedyś na wyjeździe mijamy patrol policyjny z psem pada pytanie: z czego taki patrol jest zbudowany? Z psa prowadzącego, części łączącej i psa właściwego. Towarzycho w śmiech.
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Beka na wyjeździe
wyjazd do Konina wiosna 95 ( wtedy z Gdyni sie przez Poznan nie jezdzilo wiec jechalismy przez Kutno ) jedziemy potezna grupa 4 osob, rano jestesmy w KOninie cale miasto oplakatowane "kibice Gornika zapraszaja na mecz pilki noRZnej z Arka Gdynia(...)", jemy cos w dworcowym barze a po drugiej stronie przyklejone do szyby twarze maloletnich koninskich"chuliganow" no to jeden z nas wzial talerz z zupa wyszedl i pyta "chcecie troche?" ....potem paly pytaja sie ilu nas jedzie, no to my ze 4 autokary, panika ku..wa i w ogole alarm w miescie, pozprowadzali polewaczki, prewencje Poznania, kominiarzy a oczywiscie zadnych autokarow nie bylo tylko my + 3 osoby autem.....miny palantow bezcenne...
Polska-Francja Zabrze 94 pijemy piwko z grupka KSG na podkowie przypaletal sie zaawansowany wiekiem "fan" Gornika i cos tam mamrocze o zgodzie itp....w miedzyczasie ktos z Gornika skoczyl po zarcie wiec jemy jakies zapiekanki czy cos takiego a ten lump przyszedl wyciaga puszke z paprykarzem i cwiartke chleba, otwiera paprykarz , zagarnia palcem i wyciaga do malolata od nas z haslem "Arecka kces?"....nie musze dodawac ze nikt zapiekanek nie dokonczyl za duza byla kolka ze smiechu ;-)
Polska-Francja Zabrze 94 pijemy piwko z grupka KSG na podkowie przypaletal sie zaawansowany wiekiem "fan" Gornika i cos tam mamrocze o zgodzie itp....w miedzyczasie ktos z Gornika skoczyl po zarcie wiec jemy jakies zapiekanki czy cos takiego a ten lump przyszedl wyciaga puszke z paprykarzem i cwiartke chleba, otwiera paprykarz , zagarnia palcem i wyciaga do malolata od nas z haslem "Arecka kces?"....nie musze dodawac ze nikt zapiekanek nie dokonczyl za duza byla kolka ze smiechu ;-)
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 14.01.2010, 19:27
Re: Beka na wyjeździe
Swego czasu pamiętam jak jechaliśmy na mecz repry do Chorzowa. Powoli zbliżamy się w okolice stadionu i tam pies kieruje ruchem w tych swoich białych rękawiczkach z gwizdkiem w mordzie. Wszystko byłoby ok gdyby po chwili nie krzyk jakiegoś typa do psa z tekstem "Hej gdzie można kupić takie wiksiarskie rękawiczki i ten ciulaty gwizdek " reakcje ludzi dookoła możecie tylko sobie wyobrazić :D
-
- Posty: 701
- Rejestracja: 20.10.2010, 03:17
Re: Beka na wyjeździe
Jeden z ostatnich wyjazdów. Dojeżdżamy do stacji docelowej gdzie wąsy pakują nas do podstawionych autobusów. W autobusie w którym jechałem spokojny skład i jeden koleś mówi "Tutaj to jest autobus z kulturką" po czym może za jakieś 10 sekund do busa wchodzi stary najebus i drze morde "Zawsze i wszędzie..." a drugi koleś mówi "O, właśnie kulturka przyszła". Teraz to moze nie brzmi śmiesznie, ale dobrze było.
-
- Posty: 248
- Rejestracja: 31.03.2010, 21:57
Re: Beka na wyjeździe
Nie wyjazd a derby Warszawy , a konkretnie te na załączonym poniżej filmiku
http://www.youtube.com/watch?v=ZoxCa1X2kpQ
Po małych dymach i trzymaniu nas pod kasami KSP , psiarnia całą bandę spycha w stronę Wisłostrady (dla tych co nie kojarzą jest to ulica biegnąca wzdłuż Wisły , gęsto uczęszczana , wylotówka). W pewnym momencie kilkaset osób rusza biegiem (wszyscy na biało) na ulicę. Psy zaczynają strzelać z gum , ruszają polewaczki lejące jakimś czerwonym kurestwem. W odpowiedzi od nas kamulce i inna amonicja. Cała ulica stoi , zrobił się korek. Nagle pojawia się samochód Zielonej Budki , który rozwozi pudła lodów do cukierni itp. z których nabiera się lody na kulki. Masa osób już lata ujebana cała na czerwono , dużo osób zrzuciła koszulki. Samochód z lodami staje , kierowca spierdala gdzie pieprz popadnie. I urra wszyscy po lody. Bezcenny widok - chłop ok 190 cm wzrostu , łysy łeb , ujebany tą całą farbą z dziarą na plecach "Litość to zbrodnia" wpierdalający łapami pudło lodów a w tle dym na całego :)
Pzdr.
http://www.youtube.com/watch?v=ZoxCa1X2kpQ
Po małych dymach i trzymaniu nas pod kasami KSP , psiarnia całą bandę spycha w stronę Wisłostrady (dla tych co nie kojarzą jest to ulica biegnąca wzdłuż Wisły , gęsto uczęszczana , wylotówka). W pewnym momencie kilkaset osób rusza biegiem (wszyscy na biało) na ulicę. Psy zaczynają strzelać z gum , ruszają polewaczki lejące jakimś czerwonym kurestwem. W odpowiedzi od nas kamulce i inna amonicja. Cała ulica stoi , zrobił się korek. Nagle pojawia się samochód Zielonej Budki , który rozwozi pudła lodów do cukierni itp. z których nabiera się lody na kulki. Masa osób już lata ujebana cała na czerwono , dużo osób zrzuciła koszulki. Samochód z lodami staje , kierowca spierdala gdzie pieprz popadnie. I urra wszyscy po lody. Bezcenny widok - chłop ok 190 cm wzrostu , łysy łeb , ujebany tą całą farbą z dziarą na plecach "Litość to zbrodnia" wpierdalający łapami pudło lodów a w tle dym na całego :)
Pzdr.
-
- Posty: 191
- Rejestracja: 08.11.2010, 15:03
Re: Beka na wyjeździe
Hahaha,no teraz to mnie rozjebałeś !
www.startowcy1948.ubf.pl - Serwis Kibiców Startu Radziejów !!!
-
- Posty: 149
- Rejestracja: 26.09.2010, 12:08
Re: Beka na wyjeździe
opis mistrzowski ha ha
W pierwszej połowie doping niestety średni - zimno, całkowity zakaz picia alkoholu lekki deszcz spowodował, że nie wyglądało to najlepiej
-
- Posty: 1812
- Rejestracja: 26.02.2007, 19:26
Re: Beka na wyjeździe
"wyjazd" do Gdanska zeby wesprzec KSP ladne pare lat temu, chlopaki z Wladka mieli troche tabaki wiec poszlo haslo "chceme le so zarzec", policja w SKM-ce byla przyjezdna wiec mysleli ze nagle 20 osob wciaga jakies dragi nie znajac kaszubskich tradycji i zwyczajow, nawet "gwiazdkowy" jakis zarekwirowal dwie tabakierki ale szybko zwrocil jak przypadkiem przechodzacy kanar go wysmial i naprostowal..
TYBET JEST SERBSKI
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 04.07.2010, 23:14
Re: Beka na wyjeździe
Wyjazd do Iławy. Wracamy z ogonem wąsów i nie dało się nic ogarnąć na żadnej stacji. Zobaczyliśmy,że oni już odpuścili szybko zapadamy do przydrożnego sklepiku i każdy wwala się,aby w wynieść ze sklepu browary,chipsy itp. Siedzimy już w autokarze i czekamy na odjazd na co wchodzi jeden od nas do autokaru i śmieje się na co dodaje: "szefowa sklepu mówi, że dzwoni na policje jeżeli ktoś nie odda jej cukru,który ukradł". Każdy taka mina na siebie i myślimy o co pacjentce chodzi. Nie uwierzycie jaka beka była,gdy kumpel z pod siedzenia wyjął 10 kg cukru i poszedł oddać. :lol:
-
- Posty: 30
- Rejestracja: 11.10.2010, 16:35
Re: Beka na wyjeździe
Kurpiu: haha dobre :D :)
-
- Posty: 1181
- Rejestracja: 27.02.2007, 16:46
Re: Beka na wyjeździe
Wyjazd a właściwie już powrót z Słowacja - Polska, wbijamy do jakiegoś sklepu, wynosimy dosyć spore ilości przeróżnych rzeczy. Siedzimy już w autokarze, przychodzi nasz kierowca Zbychu i mówi "dejcie jedną paczkę tych orzeszków, bo żem widział jak wynosicie ale żem nic nie powiedział" :)Kurpiu pisze: wchodzi jeden od nas do autokaru i śmieje się na co dodaje: "szefowa sklepu mówi, że dzwoni na policje jeżeli ktoś nie odda jej cukru,który ukradł".
chłop był cały czas w sklepie a przyciął tylko jak ktoś tam wziął kilka paczek orzeszków ;)
www.facebook.com/gadzetydlakibica
-
- Posty: 37
- Rejestracja: 28.04.2010, 14:28
Re: Beka na wyjeździe
Druga połowa lat 90-tych wyjazd do Wronek.Było nas góra 30 osób,stoimy na sektorze a przed sektorem pies z psem.Jeden od nas podbija pod kratę i pada pytanie:
Jak ten pies się wabi?
Tajemnic
Po chwili wszyscy krzyczą tajemnica do nogi;)
Jak ten pies się wabi?
Tajemnic
Po chwili wszyscy krzyczą tajemnica do nogi;)
To co piszę na forum jest tylko i wyłącznie moim osobistym zdaniem i nie jest oficjalnym stanowiskiem kibiców Polonii Warszawa.
-
- Posty: 1022
- Rejestracja: 05.09.2010, 07:15
Re: Beka na wyjeździe
relacja z wyjazdu Gieksy pierwsza klasa.jak macie na swoim forum wiecej podobnych historyjek to wklejaj.swoja droga ciekawe w ktorym to bylo roku ze psiarnia jeszcze taka niepolapana..
-
- Posty: 222
- Rejestracja: 26.02.2007, 21:05
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Beka na wyjeździe
Dokładnej daty Ci nie podam, ale z tego co pamiętam to może być jakieś 10 lat już...może troszkę mniej.pattaya man pisze:relacja z wyjazdu Gieksy pierwsza klasa.jak macie na swoim forum wiecej podobnych historyjek to wklejaj.swoja droga ciekawe w ktorym to bylo roku ze psiarnia jeszcze taka niepolapana..
Psy przed meczem wogóle były jakieś nierozgarnięte - ja osobiście pamiętam to tak, że szedł GKS - spokojnie, na luzie, bez biegania, prosto pod nasze kasy, a za nimi też na luziku pały. Wodzisławska prewencja stała tam gdzie mają zwyczaj do dzisiaj czyli od strony pogotowia. Dopiero po ataku Gieksy (notabene lekka przeginka w opisie z tymi "trzema osobami z Odry") psy które staly za nimi wbiegły w nich a wodzisławscy stróże (bez)praw(i)a w nas. Ogólnie w starciu brało udział może kilkanaście osób.
Re: Beka na wyjeździe
z 15 lat temu pojechalem z kumplem na "wyjazd" naszej Wisełki Płock na mecz kontrolny przed runda wiosenna rowerami na jakas wioche koło Płocka . Na poczatku w pierwsza strone kumpel chcial zerwac troche czeresni z pobliskiego sadu na nieszczescie zachwial sie na rowerze i wpadl do takzwanej gnojówki smrod bylniemiłosierny dobrze ze zobaczyla to jakas babcia z pobliskiego domu , zaprosila nas na obiadek umyla ubranie i jeszcze z dziadkiem raczylismy sie porzadnym winkiem , juz tak wstawieni pojechalismy na stadion wtedy policja nie byla taka ostra co do kierowcow rowerowych pod wplywem alkoholu . Na miejscu troche posprzeczalismy sie z miejscowymi dziadami ubilismy jakis dwoch matołow , koniec meczu wychodzimy za brame a tam z 20 wiesniakow z grabiami i widlami my w nogi na rowery , usmialismy sie co niemiara wiesniaki odpuscili po kilkuset metrach . Takie wyjazdy wspominam z łezka w oku , to byly piekne czasy
-
- Posty: 407
- Rejestracja: 26.01.2010, 20:05
Re: Beka na wyjeździe
Dokładna data opisanego wyjazdu to 10 listopad 2002 rok.pattaya man pisze:relacja z wyjazdu Gieksy pierwsza klasa.jak macie na swoim forum wiecej podobnych historyjek to wklejaj.swoja droga ciekawe w ktorym to bylo roku ze psiarnia jeszcze taka niepolapana..
Pozdrawiam.
-
- Posty: 2062
- Rejestracja: 27.03.2007, 17:51
Re: Beka na wyjeździe
Pierwsza połowa lat 90-tych. Wyjazd na jakąś wioche na hanysowo ( Kaczyce?, Kroczyce?). Upał w c***. Na miejscu postanawiam poszukać czegoś zimnego do picia. Uderzam do pierwszej chawiry. Tylko zadzwoniłem do furtki a tam momentalnie w oknach wszystko pozasłaniane, wszystkie zamki w drzwiach pozamykane i jakiś święty obrazek w oknie. To ide do następnej to samo, póżniej sklep spożywczy - też zamknięty na głucho. W końcu patrze jest jakaś plebania i kościół. Myślę tam dadzą.
Ni c**** nie dali. Póżniej dowiedzieliśmy sie , że na porannej mszy klecha mówił,że dzisiaj przyjada bardzo żli ludzie :-)
Rok może 1999 może 2000. Wyjazd na Arke. W Gdańsku Wrzeszczu na peron wysypuje się Lechia. My też .W sumie awantura jak awantura, ale jakiś koleś z Lechii miał klucz płaski ze sobą. Nie znam numeru, ale do tej pory takiego nie widziałem.
Wyglądał jak łopata. Chyba do dokręcania śrub w statkach :-)
Nieporęczne narzędzie, ale każde trafienie nim było by ostatnim dla ofiary.
Ni c**** nie dali. Póżniej dowiedzieliśmy sie , że na porannej mszy klecha mówił,że dzisiaj przyjada bardzo żli ludzie :-)
Rok może 1999 może 2000. Wyjazd na Arke. W Gdańsku Wrzeszczu na peron wysypuje się Lechia. My też .W sumie awantura jak awantura, ale jakiś koleś z Lechii miał klucz płaski ze sobą. Nie znam numeru, ale do tej pory takiego nie widziałem.
Wyglądał jak łopata. Chyba do dokręcania śrub w statkach :-)
Nieporęczne narzędzie, ale każde trafienie nim było by ostatnim dla ofiary.
>>> WORKING CLASS <<<
-
- Posty: 58
- Rejestracja: 30.10.2009, 15:19
Re: Beka na wyjeździe
pare lat temu wyjazd na jakas wioske murzyn wychodzi na rozgrzewke nagle slychac z trybun jakiegos zgreda"masztaler murzyna,murzyna wpusc zobacz jak sie bambus do pilki rwie" murzyn w tym czasie robil krotkie przyspiesznia reakcja
do tej pory chce mi sie z tego smiac
do tej pory chce mi sie z tego smiac
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 23.01.2011, 07:11
Re: Beka na wyjeździe
kumpel z Arki opowiadal,ze podczas meczu Lech-Arka jego koleżka z Poznania zaproponował jemu nocleg.po meczu idą do gościa na chatę,stary w pokoju na fotelu.on gada do ojca:tato dziś przenocuję koleżkę z Gdyni,co przyjechał na mecz. ooo! Bałtyk przyjechał!-rzekł ojciec,na co zdziwiony syn-nie tato-Arka..stary wstal z fotela-pokazał palcem na drzwi i stanowczo-w********** Z CHATY!!!!
-
- Posty: 71
- Rejestracja: 27.01.2011, 17:36
Re: Beka na wyjeździe
Hmm dużo tej beki było , pamiętam wyjazd do Gliwic gdzie przy wejściu na sektor gości jak to w zwyczaju ochrona sprawdzała co mamy , miałem race i starszy Pan ochroniarz co to jest po czym odpowiedziałem mu że to tabletki mulsujące bo mam nie dobór magezu i muszę zażywać , facet się uśmiechnął i powiedział kurde też mam z tym problem haha ;) tak samo wyjazd na Polonie Wwa . Przy wejściu Ochrona sprawdza flagi i pytają się co to znaczy CHWM , przy czym gość bez zastanowienia Centrum Handlowe Wielki Młyn..
WŁADCY PÓŁNOCY
-
- Posty: 191
- Rejestracja: 08.11.2010, 15:03
Re: Beka na wyjeździe
haha, nie wyobrażam sobie reakcji chłopaków.amisz pisze:kumpel z Arki opowiadal,ze podczas meczu Lech-Arka jego koleżka z Poznania zaproponował jemu nocleg.po meczu idą do gościa na chatę,stary w pokoju na fotelu.on gada do ojca:tato dziś przenocuję koleżkę z Gdyni,co przyjechał na mecz. ooo! Bałtyk przyjechał!-rzekł ojciec,na co zdziwiony syn-nie tato-Arka..stary wstal z fotela-pokazał palcem na drzwi i stanowczo-w********** Z CHATY!!!!
www.startowcy1948.ubf.pl - Serwis Kibiców Startu Radziejów !!!
-
- Posty: 50
- Rejestracja: 26.11.2009, 21:18
- Lokalizacja: Miasto Włókniarzy
Re: Beka na wyjeździe
Wypad do Zabrza w 2009 roku październik.
Po kocowym gwizdku jak to przystało nie wypuszczaja nas z klatki , ochrony pełno z wiadomych zajsc przedmeczowych i meczowych , tysiące prowokacji w nasza strone leciało wiec i my postanowiliśmy taka mała prowokacje zrobić.
2 munudrowych stoi jakies 15 do 20 m od siatki i rozmawiaja nie powiem z atrakcyjną Panią z Klubu nie wiem kim była cheerleaderka jakaś menager nie wazne była atrakcyjna a on ewindentnie sie do niej kleił , jaki to on zajebisty nie jest pałeczka sobie machał wytykał nas paluchem, i jeden kibic zawołał go do siatki bo przekazał mu ze ma pytanie. Ten dumnie podszedł do siatki a ktos wylał na niego cos z plastikowego kubeczka , nie wiedzialem co to było pozniej krzyki paruu osob "posikal sie na jej widok", "siusiumajetek" "cooooo sie staaaałooo" zapytałem kumpla o co chodzi , odpowiedział ze był to kubek pełen szczochów, reakcja była jednoznaczna dosłownie turlałem sie ze smiechu a on bidny musiał nadal pracować a Pani podązyła do budynku klubowego.
Po kocowym gwizdku jak to przystało nie wypuszczaja nas z klatki , ochrony pełno z wiadomych zajsc przedmeczowych i meczowych , tysiące prowokacji w nasza strone leciało wiec i my postanowiliśmy taka mała prowokacje zrobić.
2 munudrowych stoi jakies 15 do 20 m od siatki i rozmawiaja nie powiem z atrakcyjną Panią z Klubu nie wiem kim była cheerleaderka jakaś menager nie wazne była atrakcyjna a on ewindentnie sie do niej kleił , jaki to on zajebisty nie jest pałeczka sobie machał wytykał nas paluchem, i jeden kibic zawołał go do siatki bo przekazał mu ze ma pytanie. Ten dumnie podszedł do siatki a ktos wylał na niego cos z plastikowego kubeczka , nie wiedzialem co to było pozniej krzyki paruu osob "posikal sie na jej widok", "siusiumajetek" "cooooo sie staaaałooo" zapytałem kumpla o co chodzi , odpowiedział ze był to kubek pełen szczochów, reakcja była jednoznaczna dosłownie turlałem sie ze smiechu a on bidny musiał nadal pracować a Pani podązyła do budynku klubowego.