www.warhouse.pl

Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

ultras, hooligans, liczby, ciekawostki, informacje, opisy

Moderatorzy: Zorientowany, LechiaCHWM

sir.
Posty: 646
Rejestracja: 20.11.2016, 07:52

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: sir. » 30.03.2017, 15:46

Taki był efekt gdyż gadżety klubowe(prócz szali i jakiś bawełnianych koszulek na ich wzór) nie były raczej dostępne, gadżety klubowe wydawali zwykli handlarze i sprzedawali je na jakiś targach.koszulki piłkarskie tez tam były, ale właśnie zagranicznych topowych ekip.koszulkę pilkarska własnego klubu mozna było zdobyć w jeden sposób, ściągając ja z zawodnika:-)



1.3.1.2. 100%
Posty: 116
Rejestracja: 17.11.2016, 22:41

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: 1.3.1.2. 100% » 30.03.2017, 16:46

Mam pytanie do kogoś z Wrocławia lub okolic.Czy Czeski ma jeszcze ten sklep z ciuchami i muzą?Kiedyś bardzo dobry wybór tak samo jak Buldog w Warszawie.

Robson666
Posty: 5
Rejestracja: 22.04.2017, 09:32

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Robson666 » 22.04.2017, 09:51

Szal to nasza Polska tradycja. Szalik to podstawa !!!
Moda ma to do siebie, że jest dla bezmyślnych idiotów. Czemu? Nie będę się rozpisywał na temat historii sztuki w tym i mody.
Zauważcie proszę, że wśród kibiców są ludzie z rożnych środowisk, z rożnych klas społecznych.
Bywałem na meczu w garniturze, ale i w ubraniu roboczym .....zawsze miałem szalik!
Są jednak takie marki których bym nie włożył nawet gdyby mi dopłacili.
Po 1. już żygam nadmiarem kolorów i grafik, każda to coraz straszniejsza .... HAHAHA
2. grafiki nie przedstawiają dla mnie jako człowieka ani kibica nic wartościowego ....
są może atrakcyjne dla patologii do której nie należę i jestem z tego dumny. Tak tak są rownież patole dumi z bycia patolami i noszą np. EH.
3. firmy które je wypuszczają mają gdzieś mój czy Twój klub interesuje ich zysk .... więc im więcej bezmyslnych baranów tym lepiej.
4. jestem wilkiem i szalik mi wystarczy

Robson666
Posty: 5
Rejestracja: 22.04.2017, 09:32

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Robson666 » 22.04.2017, 10:07

.....w jednym poście jeden gość napisał ,,żeby nosić koszulki PitBull trzeba sobą coś reprezentować".
Uśmiałem się strasznie.
To ja tylko dodam. Właśnie PB, EH i inne badziewie noszą przeważnie Ci, którzy nic sobą nie prezentują ani niczego nie reprezentują.
Koszulki, bluzy, pederastki w ich mniemaniu sprawią, że będą jak inni...czyli straszni HAHA, elitarni, wzbudzający szacunek itp. bzdety. Klasę i dobry styl się ma albo nie ....i żadne szmaty tego nie zmienią.
Będę piętnował patologię, będę zwalczał ją żelazem i ogniem.
Wspieram prawdziwych Polaków i Kibiców.

stopislamizacjieurop
Posty: 66
Rejestracja: 11.03.2017, 15:18

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: stopislamizacjieurop » 22.04.2017, 10:35

teraz na stadionach istna rewia mody, lanserka pełną gębą ,jak wyglądam czy bluza dobrze leży jak się prezentuję czy lepiej od kolegi zboku itp itd,pamiętam jak do nas bandy przyjeżdżały wiem takie były czasy lata 90właśnie ,zajebiste czasy ,ale wiekszość na łyso w każdej ekipie dominowali skinheadzi we flekach na pomarańczowej stronie z szalami na pyskach z okrzykiem ,gotowi na bójke niezależnie od wyniku bez kalkulacji , aż ciarki przechodziły.

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 01.05.2017, 15:34


bobrowy staw
Posty: 51
Rejestracja: 01.03.2017, 03:17

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: bobrowy staw » 01.05.2017, 16:18

ax88 pisze:Polska Walcząca !
https://www.youtube.com/watch?v=GU-glutpc04
Bo dziś byle jaka parówa, może sobie kupić taka koszulke/bluze.
ax88 proponuje ci się zainteresować swoim nowym krajem a nie Polska i stadionowymi pieknisiami z Anglii.
taki polaczek na emigracji, mamony dużo w kieszeń pada ?? obywatelstwo zmiennione ?

Sensi_
Posty: 618
Rejestracja: 01.04.2012, 22:56

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Sensi_ » 01.05.2017, 17:21

stopislamizacjieurop pisze:teraz na stadionach istna rewia mody, lanserka pełną gębą ,jak wyglądam czy bluza dobrze leży jak się prezentuję czy lepiej od kolegi zboku itp itd,pamiętam jak do nas bandy przyjeżdżały wiem takie były czasy lata 90właśnie ,zajebiste czasy ,ale wiekszość na łyso w każdej ekipie dominowali skinheadzi we flekach na pomarańczowej stronie z szalami na pyskach z okrzykiem ,gotowi na bójke niezależnie od wyniku bez kalkulacji , aż ciarki przechodziły.
czasy troche się zmieniły to, że ktoś nie wygląda jak menel spod butki z piwem nie oznacza od razu lanserki. Też mam bekę ze Ston Islandów z allegro ale dobre ciuchy z dyskretnym logo to zupełnie inny, jak dla mnie pozytywny temat.

pijany powietrzem
Posty: 544
Rejestracja: 02.03.2010, 23:58

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: pijany powietrzem » 01.05.2017, 19:23

wszystko kwestia podejścia, kiedyś bylo wieksze menelstwo, nie ma co ukrywac, ale zas był klimat, wiecej barw mozna bylo zdobyc
i te czasy i te, mają swoje plusy i minusy

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 01.05.2017, 20:45

bobrowy staw pisze:
ax88 pisze:Polska Walcząca !
https://www.youtube.com/watch?v=GU-glutpc04
Bo dziś byle jaka parówa, może sobie kupić taka koszulke/bluze.
ax88 proponuje ci się zainteresować swoim nowym krajem a nie Polska i stadionowymi pieknisiami z Anglii.
taki polaczek na emigracji, mamony dużo w kieszeń pada ?? obywatelstwo zmiennione ?
Ucz sie na poprawe egzaminu gimnazjalnego, bo skończysz jak ja. Cunt

cheerio
Posty: 105
Rejestracja: 08.01.2013, 12:53

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: cheerio » 06.05.2017, 21:45

Jeżeli zaczepiliscie juz temat Anglii to nie do konca tak jest, ze tam chodzenie bez barw jest zasługą casual i kazdy jest casualem. Oni stanowią tak naprawde niewielki procent publicznosci. W Anglii szaliki i koszulki są tzw. faux pas, po prostu wyszły z mody w latach 80. Latem koszlek jest więcej, ale zimą to rzadkość, nie ma zwyczaju zakładania ich na kurtki, chociaż to też zależy od danej ekipy. Na Millwall praktycznie nie uswiadczycie zadnych barw niezaleznie od pory roku. Ogółem mentalnosc tych kumatszych jest taka, że koszulki są dla piłkarzy, ew. na siłownie, a dorosły facet powyzej 12 roku zycia wygląda w tym smiesznie :) Nazywa sie takich full kit wanker, replica shirt wanker etc :). Do tego inna specyfika wyjazdów, kultura pubu, gdzie po meczu idzie sie wypic i raczej smiesznie to wyglada w koszulce piłkarskiej, knajpy no football colours allowed itd.

Stroboskopy
Posty: 7
Rejestracja: 04.05.2017, 15:10

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Stroboskopy » 07.05.2017, 00:29

A u nas zmierza się do stylu z którego od lat się śmiano czyli typowo Bundesliga. Opierdolić z przebitką kilka tysięcy obowiązkowych koszulek, skakać jak tępe małpy na komendę i mruczeć coś pod nosem jak rywal ciśnie na boisku tak, że nie schodzi z połowy, nawet już porządnych gwizdów nie ma, tylko też się czeka na komendę czy wolno zagwizdać czy 25 minut pod rząd zamulać ryja tą samą melodią. Trzy - tzw. zwykłe trybuny żyją swoim w miarę normalnym życiem, a ta czwarta na ślepo, jak upośledzona. Nie muszę chyba podpowiadać że ta, do której piję to sektory rzekomych, współczesnych fanatyków.

Do tego coraz więcej ekip ma swoje odrębne kontakty na płaszczyźnie ultras które ni c*** nie pokrywają się z tym co robią ich decyzyjni chuligani.
No to scena idzie w stronę ligi niemieckiej, z taką różnicą, że na gadżetach i wymuszonym ubieraniu się jak janusze zarabiają głównie grupy kibicowskie z młyna(u nich raczej same kluby), czy nadal uważacie że wszystko jest ok? :)

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 08.05.2017, 08:31

cheerio pisze:Jeżeli zaczepiliscie juz temat Anglii to nie do konca tak jest, ze tam chodzenie bez barw jest zasługą casual i kazdy jest casualem. Oni stanowią tak naprawde niewielki procent publicznosci. W Anglii szaliki i koszulki są tzw. faux pas, po prostu wyszły z mody w latach 80. Latem koszlek jest więcej, ale zimą to rzadkość, nie ma zwyczaju zakładania ich na kurtki, chociaż to też zależy od danej ekipy. Na Millwall praktycznie nie uswiadczycie zadnych barw niezaleznie od pory roku. Ogółem mentalnosc tych kumatszych jest taka, że koszulki są dla piłkarzy, ew. na siłownie, a dorosły facet powyzej 12 roku zycia wygląda w tym smiesznie :) Nazywa sie takich full kit wanker, replica shirt wanker etc :). Do tego inna specyfika wyjazdów, kultura pubu, gdzie po meczu idzie sie wypic i raczej smiesznie to wyglada w koszulce piłkarskiej, knajpy no football colours allowed itd.
Przyznaje racje. Najwiecej casuals uswiadczysz na meczach wyjazdowych reprezentacji Anglii, gdzie małe ekipy zjezdzają sie z całej Wyspy, ale to nie temat o casuals :) Nawet w pierwszym poście o tym wspomniałem.

Tutaj nie chodzi o jakieś marki, strojenie się czy udawania chuligana tylko o normalny wygląd kibica, który zawsze odróżniał go od wieszakówi w Bundeslidze , Narodowym czy fanów Messiego i Cristiano Ronaldo. Kiedyś to wyśmiewano dzisiaj lansuje się mode na koszulki piłkarskie czy tanie tshirty we wszystkich kolorach tęczy i wmawia się wszystkim, że to wygląda zajebiscie. Czy osoby, które na tym zarabiają albo stoją pod czarnymi flagami też nakładają na swoje drogie kurtki jakies plandeki od Żuka ?

Latem jeszcze można to zrozumieć, chociaz latanie w obcisłej śmierdzącej poliestrowej koszulce piłkarskiej jak za małolata to dla mnie żadna przyjemność, ale zimą wciskanie tych koszulek na kurtke wygląda chujowo i nie trzeba być Jacykowem, żeby to widzieć. Jeżeli nie wiecie o co mi chodzi w tym temacie i uważacie, że dla mnie tylko kibice angielscy są oh i ah to wrzucam dla porównania kibiców Realu i odłamu ich ekipy Ultras. Możecie mówić, że moda jest dla pedałów i inne bzdety, ale jakoś biedniejsze bałkańskie czy wschodnie ekipy dawno to zrozumiały i to ich właśnie wyróżnia sposrod piknikowego zachodu i azjatyckich fanów, a u nas idziemy właśnie w tą gorszą strone. Flagi, szaliki w barwach - to zawsze wyróżniało fanatyków, ale napewno nie kolorowe koszulki piłkarskie naładowane reklamami firm prowadzonych przez żydów, plandeki i inne bzdety.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

vs


Obrazek
Obrazek
Obrazek

DOLNOSLAZAK
Posty: 222
Rejestracja: 08.03.2007, 08:51

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: DOLNOSLAZAK » 08.05.2017, 09:31

"ale napewno nie kolorowe koszulki piłkarskie naładowane reklamami firm prowadzonych przez żydów, plandeki i inne bzdety."

A oryginalne marki te z wyzszej pólki, czesto "casualowe" myslisz,ze w czyich rekach sa?

cheerio
Posty: 105
Rejestracja: 08.01.2013, 12:53

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: cheerio » 08.05.2017, 09:38

Temat napewno bardzo ważny i poruszający głębsze kwestie niż ubiór, ale to troche jak walka z wiatrakami. Widzieliśmy podczczas finału PP jak ktoś poruszył pewne niewygodne kwestie i zostały one wykasowane. Żadne wpisy na forach nic nie zmienią. To jest praca od środka, od własnego środowiska, bo to właśnie ekipy, ultrasi dyktują trendy i specyfike danej ekipy, a jeżeli są z tego znaczne profity to nikt z tego nie zrezygnuje dla kumatego wyglądu trybun. Argument, że obwieszając się jak chcoinka pokazujesz przywiązanie do klubu czy barw jest smieszny, bo zeby tak było to żołnierze i władze panstwowe biegały by w kolorowych koszulkach. Tak samo prezesi klubow, którzy zarabiają na sprzedazy pamiątek sami przyjezdzają na mecze swoimi Jaguarami w garniturach Armaniego i co najwyzej zobaczysz u takiego szal. SS ubierał sam Hugo Boss, a nie zaden Fruit of The Loom. Mozna tak wymieniac bez konca, ale to własnie kibice ze swoją awanturniczą naturą i prawicowymi poglądami zawsze przypominali takich żołnierzy i odróżniali się od zwykłych Małyszów i kibiców siatkówki, a dzisiaj te roznice są zamazywane przez siłe pieniądza. Smutne

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 08.05.2017, 09:58

DOLNOSLAZAK pisze:"ale napewno nie kolorowe koszulki piłkarskie naładowane reklamami firm prowadzonych przez żydów, plandeki i inne bzdety."

A oryginalne marki te z wyzszej pólki, czesto "casualowe" myslisz,ze w czyich rekach sa?
Zgadzam się, ale można to chyba odnieść do większośći ciuchow i nie tylko, co nie znaczy, że trzeba być chodzącą reklamą. Osobiście sam mocno jarałem sie modą casual i przywiązywałem dużą wage do marek - Fred Perry, Stone Island itd - każdy musiał wiedzieć, że jestem kibicem :)
Teraz z wiekiem mi troche przeszło i dalej lubie casual, ale raczej szukam tych niszowych markek nie kojarzonych stricte tylko z kibicowaniem jak Luke 1977, Original Penguin, Marshall Artist czy w brandach, które wogole nie kojarzą sie z casual. Zresztą jak sie przekonałem sami Anglicy nie przywiązują do tego az takiej wagi i do Stone Island noszą Nike itd. Pozdro

vigo
Posty: 42
Rejestracja: 17.03.2007, 19:00
Lokalizacja: uk

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: vigo » 20.05.2017, 08:59

ax88 pisze:
DOLNOSLAZAK pisze:"ale napewno nie kolorowe koszulki piłkarskie naładowane reklamami firm prowadzonych przez żydów, plandeki i inne bzdety."

A oryginalne marki te z wyzszej pólki, czesto "casualowe" myslisz,ze w czyich rekach sa?
Zgadzam się, ale można to chyba odnieść do większośći ciuchow i nie tylko, co nie znaczy, że trzeba być chodzącą reklamą. Osobiście sam mocno jarałem sie modą casual i przywiązywałem dużą wage do marek - Fred Perry, Stone Island itd - każdy musiał wiedzieć, że jestem kibicem :)
Teraz z wiekiem mi troche przeszło i dalej lubie casual, ale raczej szukam tych niszowych markek nie kojarzonych stricte tylko z kibicowaniem jak Luke 1977, Original Penguin, Marshall Artist czy w brandach, które wogole nie kojarzą sie z casual. Zresztą jak sie przekonałem sami Anglicy nie przywiązują do tego az takiej wagi i do Stone Island noszą Nike itd. Pozdro
Szalik i koszulka polo z herbem klubu. Bez zadnych czaszek i innych ,,groznych" grafik. Ja taki styl preferuje.
Bez sensu jest porownywanie stylu angielskiego do naszego.Inna mentalnosc,inne podejscie do zycia. U nas zawsze szal to podstawa. Mamy szacunek do barw klubowych czy narodowych. Masz szal, flage to jestes za to odpowiedzialny i bronisz swoich barw. Pomijam jankow na kadrze z flagami narodowymi i bazgrolami na nich. Noszacymi flage przewiazana na d****.Kurwicy w Marsylii dostawalem na takie zachowanie.Flage narodowa przewiazywal sobie jak sukienke na d****.

Nasza scena jest inna niz w UK ale nie twierdze ze gorsza. Marki ktore wymieniles na sile staraja sie wejsc w styl casual. Szczegolnie Marshall Artist. Dobre promo, wbicie sie na pare fejsbukowych stron z casualem i jak dobrze zaskoczy to juz jest casual.Pamietam ceny Marshall Artist z ich poczatkow a widze jakie sa juz teraz. Kazdy producent jest nastawiony na zysk.Wiec w d**** ma czy jego ciuchy bedzie nosil kibic czy gimbus.Wazny jest zysk.

amf0508
Posty: 322
Rejestracja: 05.09.2012, 14:57

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: amf0508 » 20.05.2017, 12:39

Moim zdaniem niektórzy trochę przesadzają, w kwestii wyśmiewania mody na polskich trybunach itd. Jak dla mnie, nie ma nic złego, w zakładaniu koszulki klubowej, na bluzę czy kurtkę, to że Angole czy bałkańskie ekipy preferują inny styl to ich sprawa. Ruch kibicowski jest różnorodny i dobrze, osobiście na meczu u siebie zawsze mam koszulkę w barwach klubu, jak jest zimno zakładam ją na bluzę, kurtkę i nie wstydzę się tego, dlaczego mam się niby wstydzić barw klubu, który kocham? Co więcej nie uważam, żeby to wyglądało jakoś sztucznie czy "plastikowo", chujowo to wygląda gdy mamy coś z góry narzuconego np obowiązkowa koszulka do gadżetu, natomiast gdy cały młyn przyjdzie w barwach i są to różne koszulki np jeden przyjdzie w osiedlowej koszulce, drugi w piłkarskiej, trzeci w zwykłej tylko że pod kolor to moim zdaniem jest git. Jest różnorodność, nie jest to robione na siłę. Inna sprawa, że nie można z siebie robić choinki w stylu Bundesligi, do koszulki klubowej co najwyżej szal, natomiast jak widzę osobnika w koszulce, szaliku, czapce, smyczy, skarpetkach klubowych i Bóg wie co jeszcze, to wygląda to po prostu śmiesznie. Podsumowując u siebie koszulka klubowa plus ewentualnie szal, co do wyjazdów jeżdżę raczej bez barw, co najwyżej koszulka klubowa zakładana na sam mecz. Wynika to z praktycznych względów, barwy rzucają się w oczy, a jadąc na wyjazd np samochodowy czy pociągiem warto jednak czasami nie rzucać się w oczy np psom. Generalnie jednak moim zdaniem każda ekipa ma swój styl i niech się go trzyma, wszelka krytyka tej albo tamtej ekipy za to jak wyglądają ich młyny jest trochę śmieszna. Kibicowanie to nie rewia mody, żeby komuś cisnąć, że chujowo się ubiera :)

Łoskot
Posty: 107
Rejestracja: 08.05.2017, 23:30

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Łoskot » 20.05.2017, 14:53

Kilka lat temu z tego obwieszania się gadżetami i zakładania za luźnych kolorowych koszul na kurtki wszyscy się śmiali. Jak sobie podliczono przychody dla firm, które są przy grupach kibicowskich i które te zwyczaje narzucają to przestano się śmiać i zrobiono ze stylu niemieckiego piwosza obowiązek :)

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 20.05.2017, 19:20

Dzisiaj Millwall na Wembley ... nie ma, że finał, zbiórka na oprawy, okolicznosciowe koszulki i czapeczki :) Zawsze ten sam styl. Pełen spontan. Casual i patola :) Pozdro

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Wiecej zdjec tutaj [link]

obiektywnyFAN
Posty: 771
Rejestracja: 30.05.2014, 20:31

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: obiektywnyFAN » 20.05.2017, 22:05

amf0508 pisze:Moim zdaniem niektórzy trochę przesadzają, w kwestii wyśmiewania mody na polskich trybunach itd. Jak dla mnie, nie ma nic złego, w zakładaniu koszulki klubowej, na bluzę czy kurtkę, to że Angole czy bałkańskie ekipy preferują inny styl to ich sprawa. Ruch kibicowski jest różnorodny i dobrze, osobiście na meczu u siebie zawsze mam koszulkę w barwach klubu, jak jest zimno zakładam ją na bluzę, kurtkę i nie wstydzę się tego, dlaczego mam się niby wstydzić barw klubu, który kocham? Co więcej nie uważam, żeby to wyglądało jakoś sztucznie czy "plastikowo", chujowo to wygląda gdy mamy coś z góry narzuconego np obowiązkowa koszulka do gadżetu, natomiast gdy cały młyn przyjdzie w barwach i są to różne koszulki np jeden przyjdzie w osiedlowej koszulce, drugi w piłkarskiej, trzeci w zwykłej tylko że pod kolor to moim zdaniem jest git. Jest różnorodność, nie jest to robione na siłę. Inna sprawa, że nie można z siebie robić choinki w stylu Bundesligi, do koszulki klubowej co najwyżej szal, natomiast jak widzę osobnika w koszulce, szaliku, czapce, smyczy, skarpetkach klubowych i Bóg wie co jeszcze, to wygląda to po prostu śmiesznie. Podsumowując u siebie koszulka klubowa plus ewentualnie szal, co do wyjazdów jeżdżę raczej bez barw, co najwyżej koszulka klubowa zakładana na sam mecz. Wynika to z praktycznych względów, barwy rzucają się w oczy, a jadąc na wyjazd np samochodowy czy pociągiem warto jednak czasami nie rzucać się w oczy np psom. Generalnie jednak moim zdaniem każda ekipa ma swój styl i niech się go trzyma, wszelka krytyka tej albo tamtej ekipy za to jak wyglądają ich młyny jest trochę śmieszna. Kibicowanie to nie rewia mody, żeby komuś cisnąć, że chujowo się ubiera :)
Nic dodać nic ująć. Chyba każdy widzi, że młyn w barwach wygląda sto razy lepiej niż wymieszany kolorami, prawie jak jakaś grupa tęczowa, jak każdy zakłada inny kolor. Jak ktoś się wstydzi założyć barw i woli założyć groźne bluzy z czaszkami to chyba nie jest fanatykiem :)

Łoskot
Posty: 107
Rejestracja: 08.05.2017, 23:30

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Łoskot » 20.05.2017, 22:21

Naturalnie że jak jest pogoda i ciepło to nie ma nic złego w eksponowaniu barw.
Jednak robienie z siebie dziwaka zimą to tak jakby cały rok chodzić w jakiejś pelerynie, bo kazali kupić jako cegiełkę i zakładać wora na kurtkę.

vigo
Posty: 42
Rejestracja: 17.03.2007, 19:00
Lokalizacja: uk

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: vigo » 21.05.2017, 08:15

ax88
Tak za bardzo to nie wiem do czego zmierzasz. Wrzucasz fotki Realu i na sile doszukujesz sie podobienstw na polskich trybunach. Na sile próbujesz udowodnić jaki ten styl angielski jest zajebisty. Nie wiem komu kibicujesz i czy latasz na mecze do Polski. Ja nie spotkałem sie z sytuacja by kumata wiara na naszych polskich stadionach była poobwieszana jak choinka. Krytykujesz jednolite barwy a wyżej wrzucasz fotki kolesi ubranych na czarno. To juz jest Ok ?
Często podajesz za przykład uk i ich styl casual przy okazji pisząc w innym temacie ze Stone island to burzuazja. No proszę Cie. Kultowa marka casual w uk a Ty walisz takiego babola. Nie pisz ze wschód ma swój klimat bo był czas ze ruscy starali sie byc bardziej angielscy od samych angolii.
Co do samego uk. Spontan ? Jaki ku*** spontan? Dzień meczu i rewia mody. Obowiązkowo SI,Cp company itd. Poobwiesznych klaunow tez nie brakuje. Miałem ,,przyjemność" byc na meczu Leicester z Sewilla. Wiec aż tak casualowo jak to piszesz wcale nie było. Przypomnę tez mecz Lecha z Manchesterem i ich zachwyt naszym dopingiem i zabawa.
Uważam ze nasza scena ultras ma sie dobrze i nie trzeba niczego zmieniać. Szal i barwy były zawsze atrybutem kibola i niech tak zostanie.

stopislamizacjieurop
Posty: 66
Rejestracja: 11.03.2017, 15:18

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: stopislamizacjieurop » 21.05.2017, 09:36

Wyspiarscy krzykacze nic nieznaczą w Europie,jako że byłem na wyspach to doświadczyłem ich zachowań ,więcej gestykulacji rękami darcie ryja i nic więcej a odważni to tylko są do żucenia krzesełkiem lub kufelkiem po wypiciu kilku piw.Niema sie na kim wzorować dlamnie są nikim.

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 21.05.2017, 10:56

stopislamizacjieurop pisze:Wyspiarscy krzykacze nic nieznaczą w Europie,jako że byłem na wyspach to doświadczyłem ich zachowań ,więcej gestykulacji rękami darcie ryja i nic więcej a odważni to tylko są do żucenia krzesełkiem lub kufelkiem po wypiciu kilku piw.Niema sie na kim wzorować dlamnie są nikim.
Jeżeli chodzi o chuliganke - masz racje. Nie mają szans z profesjonalnymi ekipami MMA. Doskonale pokazało to Euro, gdzie imprezowy angielski styl został stłamszony przez Rosjan. W latach 80 ten styl wcale sie nie różnił. Po prostu w tamtych czasach było ich wiecej i byli bezkarni. Europa poszła do przodu, oni zostali przy swoim stylu kibicowania. W dzisiejszych czasach Anglicy z lat 80 tez nie wiele by powojowali z terazniejszymi ekipami z Polski i ze wschodu. To, że są nikim i nie ma sie na kim wzorowac to kazdego subiektywne zdanie. Jezeli ktos widzi drugie dno kibicowania, nie tylko chuliganka i spiewanie LALALA przez 90 minut to dla mnie fenomenem jest ich lokalny patriotyzm i to, ze na Londynskich klubach typu Fulham czy QPR frekwencje domowe i wyjazdowe są na lepszym poziomie niz w naszej Ekstraklasie.

Tutaj dokument o kryzysie w londynskim Leyton Orient. Bilety droższe niż na Ekstraklase. W miescie Chelsea, Arsenal, Tottenham, West Ham. Może nie ma chuliganki, ultraski, fanatycznego dopingu - ale jest miłosc, pasja i lokalny patriotyzm. Ich klub spada z League Two do Conference, a kibice płaczą żywimi łzami

https://www.youtube.com/watch?v=lvYSJomCp08

Co do atmosfery to kto co lubi. Tam bardziej zyje sie meczem, a doping jest bardziej spontaniczny

Marek Saganowski kiedyś powiedział jak grał w Southampton
" Dziwnie to zabrzmi, ale czasem fani bardziej cenili poświęcenie od strzelania goli. Takie podejście, taka atmosfera na trybunach niesamowicie nakręcała do walki."

Paolo Di Canio
"Byc moze dlatego, ze sam bylem kibicem i moze mam na to inne spojrzenie, ale mysle, ze Anglia ma najlepszych kibicow na calym swiecie. We Wloszech wiekszosc fanow, kibicuje wielkim klubom. Nie mozesz sie przebic, np takie zespoly jak Nottingham Forest czy Manchester City, druzyny z nizszej ligii maja ponad 30,000 fanow. Dzieci zazwyczaj kibicuja druzynom, ktore obecnie sa na topie. Teraz moglby to byc Juventus, AC Milan czy Parma, a kilka lat temu Inter albo Roma. Twoj ojciec mogl byc kibicem Fiorentiny poniewaz oni dominowali w latach 70, a twój syn moglby byc kibicem Interu bo dobrze sobie radzili w latach 90.
Natomiast co moge powiedziec o kibicach w tym kraju wszystko toczy sie odruchowo .Ojcowie biora dzieci na mecz komu kolwiek by nie kibicowali. Na przyklad nie mysle, ze dzieci kibicow WHU, kibicuja Arsenal'owi i na odwrot. To jest jak przekazywanie tradycji z ojca na syna. Jesli bylbys rzeznikiem, twoj syn tez by nim zostal.
Angielscy kibice sa pasjonatami, to jest jak choroba - w pozytywnym sensie. To jest cudowna choroba, kibicujesz swojej druzynie kto kolwiek by to nie byl. Jesli twoj klub gra ponizej oczekiwan, cierpisz z nim i dalej im kibicujesz. We Wloszech jesli kluby graja ponizej oczekiwan traca zainteresowanie ze strony kibicow. Najpierw zostaja wygwizdani, a pozniej malo kto przychodzi juz na stadion . Wloscy kibice sa bardzo zmienni, oni kochaja jak ich druzyna caly czas wygrywa, a Anglicy i Szkoci ciesza sie tym, ze po raz kolejny moga zobaczyc swoja druzyne w akcji.
Wlasnie dlatego my pilkarze nigdy nie moze zapomniec, ze jestesmy uprzywilejowani i zaszczycenie, ze mozemy zagrac w koszulkach West Ham'u i zyc z tego. Patrze na naszych kibicow na Upton Park ( ale jestem pewien, ze w wiekszosci klubow jest tak samo ) i mysle do siebie, ze : "95% kibicow daloby sobie obciac reke, aby byc w mojej skorze."
Gdyby nasi kibice mogli zamienic sie z nami miejscami zrobili by to w kazdej chwili, ale nie moga, wiec robia to co najlepiej potrafia. Wszedzie jezdza za nami, poswiecaja nam swoj czas. Znam to uczucie,sam przez 6 lat, kazdego tygodnia, czy u siebie czy na wyjedzie jezdzilem za Lazio. "
vigo pisze:ax88
Tak za bardzo to nie wiem do czego zmierzasz. Wrzucasz fotki Realu i na sile doszukujesz sie podobienstw na polskich trybunach. Na sile próbujesz udowodnić jaki ten styl angielski jest zajebisty. Nie wiem komu kibicujesz i czy latasz na mecze do Polski. Ja nie spotkałem sie z sytuacja by kumata wiara na naszych polskich stadionach była poobwieszana jak choinka. Krytykujesz jednolite barwy a wyżej wrzucasz fotki kolesi ubranych na czarno. To juz jest Ok ?
Często podajesz za przykład uk i ich styl casual przy okazji pisząc w innym temacie ze Stone island to burzuazja. No proszę Cie. Kultowa marka casual w uk a Ty walisz takiego babola. Nie pisz ze wschód ma swój klimat bo był czas ze ruscy starali sie byc bardziej angielscy od samych angolii.
Co do samego uk. Spontan ? Jaki ku*** spontan? Dzień meczu i rewia mody. Obowiązkowo SI,Cp company itd. Poobwiesznych klaunow tez nie brakuje. Miałem ,,przyjemność" byc na meczu Leicester z Sewilla. Wiec aż tak casualowo jak to piszesz wcale nie było. Przypomnę tez mecz Lecha z Manchesterem i ich zachwyt naszym dopingiem i zabawa.
Uważam ze nasza scena ultras ma sie dobrze i nie trzeba niczego zmieniać. Szal i barwy były zawsze atrybutem kibola i niech tak zostanie.
Na Wyspach nie jestem juz na stałe, bywam od czasu do czasu. Jestem kibicem polskiego klubu i chodze na mecze w naszej lidze. Nie wypowiadam sie za bardzo o naszych klimatach, bo nie jestem kumaty i nie interesują mnie lasy czy wyscigi na autostradzie.
O stylu angielskim wspomniałem wyżej i pisze o nim na forum od 8 lat. Wszystko jest w temacie Kibice UK, w moich postach i postach kolegow. Wiecej chyba juz nie da sie napisac.

Kumata wiara sie nie obwiesza, kumata wiara na tym zarabia.

Kolesie powyzej są ubrani na czarno, bo są w kurtkach, a kurtki zazwyczaj kupuje sie czarne. Nie jestem fanem czarnego stylu i chuliganskich ciuchow, tylko roznorodnosci i wiekszego spontanu. Szanuje kulture szalikowcow i uwazam, ze jezeli barwy - to szal, który jest elementem naszej kultury. W Anglii nie jest, więc tam są mniejszością. Proste. Przeciez nie pisze, zebysmy kreowali sie na Anglikow, nie nosili szalików i biegali w drogich ciuchach. Mamy swoją kulture, swój styl, jednak moim zdaniem ewoluował on w złą strone i zatraca tozsamosc. Coraz wiecej kopiowania, coraz wiecej kalkulacji, coraz mniej spontanu jak w latach 90. Nie mowie tylko o chuligance i lataniu po murawie, bo dzisiaj to mało realne, ale ogolem o wszystkich sferach kibicowania.

Stone Island moze i kultowa, ale poczytaj wywiady z angielskimi kibolami czy pogadaj z takimi to wielu z nich ma rozne opinie o tej marce. Jedni lubią i podzielają Twoje zdanie, inni uwazają, ze juz za duzo pakoli w tym chodzi i dzieciakow kreujących sie na chuliganow. Ja podzielam te drugie zdanie, wiec nie uwazam, ze walnałem jakiegos babola.

Typowa moda casual i te wszystkie słynne marki to mały procent angielskich trybun, jednak prawdą jest to, ze jak u nas uczy sie małolatów chodzenia w barwach, tam wsrod gimbazy modny jest casual :)

Obrazek


Ogółem duzo osob chodzi bez barw, jak oglądacie mecze to widać, że trybuny znacznie sie różnią od Hiszpanskich, Niemieckich itd. co nie oznacze, że biegają w casualowych markach. Po prostu tam sie tak chodzi na mecze. Latem troche osob nosi koszulki, ale szaliki wogóle nie są popularne. Inna kultura. Jedni nie chcą kłopotów na wyjazdach, u innych decydują względy praktyczne. Są puby czy kluby do których nie wejdziesz w barwach, a ze jest to wazny element kultury okołomeczowej to z wygody nie nakłada sie barw.

Cały czas wspominacie ten mecz City z Lechem, od tamtej pory minelo tyle lat, przyjezdały rózne Bayerny i Dortmundy, które dopingują podobnie do nas, a jakos w Anglii dalej ten sam styl. Troche poskakali ten Poznan i moda mineła. Jakos na wyjazdach, szczegolnie europejskich, gdzie nie muszą siedziec i jezdzi kumatsza wiara też dopingują po swojemu. Tutaj masz kontrast miedzy angielskim i francuskim stylem Ultras podczas niedawnego spotkanie St Etienne z Manchesterem United

https://www.youtube.com/watch?v=6sB5-XBLcco

Na koniec jezeli zaczepiłes temat Leicester City to akurat ekipa, w której procent clownów jest w angielskiej czołówce :) To ze jest to Anglia to nie znaczy, ze kazda ekipa jest taka sama. Na Millwall uswiadczysz kompletnie inną specyfike, na Watford inną, a na Leicester jeszcze inną. Największa rewia clownow jest tam na meczach rozgrywanych na Wembley, kiedy na mecz jadą kibice jednego meczu. Na lidze jest inaczej co nie znaczy, że wszędzie jest tak samo. Tak jak w Polsce, Anglii i wielu innych krajach kazda ekipa ma swoj styl i specyfike.

Lubie angielski styl, wy mozecie nie lubic, tak jak mi moze nie podobac sie dziewczyna, która podoba sie wam. To całkiem zdrowe i naturalne, ze kazdy jest inny i kazdy inaczej wyraza swoją miłosc do piłki, klubu i innych dziedzin zycia. Dlatego zawsze byłem za wiekszym spontanem, bo najwazniejsze to co masz w głowie i w sercu. Pitbull nie uczyni Ciebie chuliganem, Polska Walcząca patriotą, a barwy nie uczynią Cie lepszym kibicem od tego bez barw. Niestety w Polsce zaczyna dominowac odwrotne myslenie. Bez barw nie przychodz do młyna, wszyscy na czerwono, nakładac barwy na kurtki, nawet jezeli wygląda to słabo. Kto nie w barwach ten z Legii, ŁKS, Widzewa, Górnika itd. Jedni byc moze naprawde uwazają, ze to fajnie wygląda, jeszcze inni stosują psychologiczną zagrywke, bo liczą na zysk, a małolat łyknie wszystko. Wiem, bo sam nim byłem.

Mam nadzieje, ze nakresliłem mniej wiecej jak to wygląda. Pisze tutaj od wielu lat, w niedługim czasie planuje dezercje, bo praktycznie pisze o jednym temacie, który wyczerpałem. Na forum pojawiają sie nowe pokolenia kibiców, którym co jakis czas trzeba tłumaczyc to samo. Najłatwiej powiedzieć "Druga Anglia", trudniej naprawde zainteresowac sie i wgłębic sie w temat bo na to potrzeba czasu i chorej pasji jak moja hehe. Tak naprawde ten post i ta dyskusja to troche offtop, bo mamy temac o angielskich kibicach, o modzie casual itd., no ale wszystko w jakis sposob się wiąże. Jeżeli interesują was brytyjskie klimaty to wszystko jest w temacie. Temat praktycznei martwy, niestety poziom całego forum również spadł. Wymiana pokoleniowa dotyczy również forum :) Starsi kibice z lat 90 mieli troche inny stosunek do Anglikow, Brytyjki na trybunach itd. i byc moze dlatego jeszzce 10 lat temu ten dział inaczej żył :)

Jak kogoś interesuje to odsyłam do historii moich postów oraz
Kibice w UK
http://www.kibice.net/forum/viewtopic.php?f=10&t=532
Moda casual
http://www.kibice.net/forum/viewtopic.php?f=1&t=6245

Pozdro !

Łoskot
Posty: 107
Rejestracja: 08.05.2017, 23:30

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Łoskot » 21.05.2017, 11:08

ax88 dzięki za ten wartościowy wpis, pzdr

Przynajmniej u nich jeszcze coś krzyczą, gwiżdżą, machają, dopingują na podstawie tego co się dzieje na boisku, u nas już tylko wtedy jak gniazdowy na ogromnym gnieździe z 3-4 bębnami u góry pozwoli... ja nie jestem jakoś wielce podjarany Wyspami, ale mają tam swoje wartości, swój styl, a nie pomieszanie kilku scen i męczenie buły na siłę jak to się zrobiło w Polsce.
Jedyne słuszne reakcje, jedyne słuszne nuty, gwizdy na kosę tylko jak młynowy pozwoli, okazjonalnych wrzutów - brak, większość roku na każdym stadionie odbywa się na zasadzie kopiuj-wklej tydzień po tygodniu, obojętnie co się zdarzy. Taki fanatyzm udawany i na siłę, a później zdziwienie że młyny pustoszeją i kryzys a nowe pokolenie nie przyjdzie w to miejsce.

cheerio
Posty: 105
Rejestracja: 08.01.2013, 12:53

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: cheerio » 21.05.2017, 13:05

ax swietna robota jak zwykle, zdjecie, filmiki, cytaty elegancko. Mozna nie lubic ich stylu, ale zawsze bede miał do nich szacunek ze ten support local team i totalnie inny styl kibicowania, którego nie ma nigdzie na swiecie i który uwazają za najlepszy, bo Brytyjski, nawet jezeli tak nie jest. Niektórzy wypisują tutaj górnolotne cytaty z d*** typu Druga Anglia, cipy, Precz z Komuną gorzej pozniej z argumentami :) Mamy swój styl ok, ale trzeba zachowac troche obiektywizmu ... nie uwazam, zeby kopiowanie od Niemcow czy Hiszpanow ( mówie tutaj o barwach, a od kilku lat prezentujemy sie właśnie jak zachód z którego sie smiejemy ) było w czyms lepsze od Anglikow czy innych nacji.

.ZIWPJB.
Posty: 374
Rejestracja: 23.09.2016, 19:39

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: .ZIWPJB. » 21.05.2017, 13:29

Można angoli nie lubić ale właśnie ich lokalny patriotyzm jest godny do naśladowania. Zobaczcie jak oni na wyjazdy jeżdżą w premier league, ekipy z dołu tabeli śmigają sobie po 1-3 koła na wyjazdy, i czasem nie jest tak blisko jak się może wydawać. Zero podziałów na wyjazd lecą rodziny, pikole, czy chuligani razem stoją w jednym sektorze, kochają swój klub i zrobią dla niego wszystko, potem napierdolą się w pubie i czekają do następnego wekendu. Każda dzielnica w Londynie ma swoich fanów z tego co się widzi, nawet klubiki z 3,4 ligi mają wsparcie swoich lokalnych fanów.

Jedno ale do nich mam, że te chuligańskie bandy nie potrafią ogarnąć ciapatych w Anglii. Może się już z tym pogodzili i zaakceptowali, nie raz się widzi jak murzynki z nimi na sektorze siedzą.
ukrainiec nie byl nie jest i nie bedzie moim bratem.

cheerio
Posty: 105
Rejestracja: 08.01.2013, 12:53

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: cheerio » 22.05.2017, 10:30

Wczoraj Kazimierz Węgrzyn w Lidze+Extra również wspominał o dopingu w Polsce, który nie pobudza piłkarzy, więc nie tylko my mamy takie odczucia

https://www.youtube.com/watch?v=gFNDldwzl70

mancunian
Posty: 1012
Rejestracja: 20.11.2009, 21:12

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: mancunian » 22.05.2017, 12:42

.ZIWPJB. bo ci ciapaci czy murzynki to sa angole. Ktores pokolenie z rzedu juz.

ax88 wszystko fajnie, wrzucasz sektor united, ktore generalnie w barwach nie chodzi, ale masz ekipy jak nufc, gdzie sektor calutki zawsze czarno-bialy. I takich ekip masz troche w anglii.

i jeszcze jedno, jest roznica przy full kit wanker a koszulka kibicowska w barwach. Ja w klubowych nie chodze, bo ku*** do niczego to nie pasuje. Ale polskie kluby maja w swoich ofertach (kibice oczywiscie) rewelacyjne wzory. Obwieszenie barwami to jedno, ale zachowywanie kolorystyki to cos innego. Moim zdaniem swietnie wyglada zyleta czy kociol, albo finaly pucharu Polski i cale sektory w okolicznosciowych koszulkach. Jak cos jest dobrze wykonane, to wyglada zajebisice mimo ze tak samo. JAk bedzie to cerata narzucona na glowe, to bedzie to chujowe. Casualowe ciuchy tez potrafia byc spierdolone na maxa, chocby SI na przestrzeni kilku ostatnich kolekcji.

I w ogole w anglii obecnie mlodzi bardzo zaczynaja sie jarac europejskim stylem. Nie odejda od casualu wiadomo, ale coraz wiecej przyspiewek w stylu balkanskim, coraz wiecej piro, a i ich rozeznanie staje sie coraz lepsze (mimo ze czerpane glownie pewnie z tifo.net). United na St Etien spiewa what the fuckin hell is that, gdy ci robia oprawe, ale jak znimi gadasz to kazdy przyznaje ze to jeden z najlepszych dopingow jakie slyszeli i mocno sie jaraja. Potem sami pierdolna kartoniade z jakies okazji, ktora niczym sie nie bedzie roznic od tego, poza oczywiscie jakoscia i spontanicznoscia.

Serio, na sile chcesz mieszac dwa rozne style.

vigo
Posty: 42
Rejestracja: 17.03.2007, 19:00
Lokalizacja: uk

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: vigo » 23.05.2017, 22:32

ax88
Na poczatek. Czytalem Cie juz duuuuzo wczesniej i bylo ok. Weszlem z Toba w polemike tylko dlatego, ze zaczales na sile szukac porownan w scenie angielskiej i polskiej.

W wielu sprawach sie z Toba zgodze ale w wiekszosci nie. Wychowalem sie na stadionach lat 90-tych a od 5 lat mieszkam w uk a wiec mam jakies pojecie co sie dzialo i dzieje.Krytykujesz nasza scene kibicowska , porownujac ja do tej w uk. To co u nas teraz sie dzieje tez mi sie nie podoba i nie ma to nic wspolnego z fanatyzmem.Jednak na dzien dzisiejszy scena polska i angielska jest tak diametralnie rozna, ze zestawianie jej do porownania jest bledem. Gdybys porownywal nasze lata 90 to jeszcze bym to zrozumial.

Jesli chodzi o sprawy h w uk to na dzien dzisiejszy anglicy nie licza sie w europie. Naprawde nie trzeba na nich zawodnikow mma. Z racji mojego wieku mam kontakt z wieloma angolamii , ktorzy szaleli tu w uk czy w europie.Sami przyznaja , ze to juz nie to a dzisiejsza mlodziez bardziej leci na ich przeszlosci niz cos dziala. Widzialem wiele pokazowek ,gdzie 3-4 psow wchodzilo pomiedzy 40 osob i bylo po wszystkim. Nie liczac fakowania,machania lapami czy oblewania sie browarami :) To jest teraz ich styl h :)

Co do Leicester. Pisales wczesniej , ze angole nie obwieszaja sie jak choinki wiec rzucilem Ci przyklad Lester. Jesli to malo to masz tez Coventry. Wiec teraz zdecydujmy,czy piszemy o wszystkich na stadionie czy zajmujemy sie ekipami. Bo jesli wszystkimi to czy to bedzie Polska,Anglia czy Balkany to zawsze znajda sie pajace robiace za choinke. Watpie bys w Polsce spotkal kumatego, obwieszonego jak idiota.Piszac kumaty to nie mam na mysli napietego goscia w czarnej bluzie pit bulla. Bardziej mi chodzi o fanatyka jezdzacego na wyjazdy.

Temat Lecha w Manchesterze zarzucilem tylko dlatego by pokazac Ci ,ze potrafimy tez cos pokazac Anglikom. Wcale sie nad tym nie brandzluje.Bylo minelo. Jednak nasze oprawy tez im sie podobaja.Nie ma tego u nich bo poprostu nie ma sie tym kto zajac. Jakby nie bylo, trzeba na to poswiecic mase swojego czasu.

Tez w wielu aspektach podoba mi sie styl angielski. Przypomina to lata 90 w Polsce gdzie nie bylo podzialow na ultras, h itd. Byles szalikowcem i jadac na wyjazd liczyles sie z atrakcjami a wrecz sam ich szukales :)
Dzisiejsze h nie ma nic z tym wspolnego.Uklady, kalkulacje i wykupywanie sprzetu w castoramie ma malo co wspolnego z fanatyzmem.

Odnosnie barw. Zawsze u nas barwy a szczegolnie szal byl zwiazany z kibicowaniem. Dzisiaj masz do wyboru do koloru w sklepach.Wczesniej jak Ci mama,babcia czy ciocia nie zrobily na drutach to nie miales. U nas barwy sie szanuje. W uk jest z tym roznie.

Na koniec, tak jak kolega wyzej napisal. Nie mieszaj dwoch roznych stylow.

nisc
Posty: 1812
Rejestracja: 26.02.2007, 19:26

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: nisc » 24.05.2017, 01:44

vigo pisze:ax88
Na poczatek. Czytalem Cie juz duuuuzo wczesniej i bylo ok. Weszlem z Toba w polemike tylko dlatego, ze zaczales na sile szukac porownan w scenie angielskiej i polskiej.

W wielu sprawach sie z Toba zgodze ale w wiekszosci nie. Wychowalem sie na stadionach lat 90-tych a od 5 lat mieszkam w uk a wiec mam jakies pojecie co sie dzialo i dzieje.Krytykujesz nasza scene kibicowska , porownujac ja do tej w uk. To co u nas teraz sie dzieje tez mi sie nie podoba i nie ma to nic wspolnego z fanatyzmem.Jednak na dzien dzisiejszy scena polska i angielska jest tak diametralnie rozna, ze zestawianie jej do porownania jest bledem. Gdybys porownywal nasze lata 90 to jeszcze bym to zrozumial.

Jesli chodzi o sprawy h w uk to na dzien dzisiejszy anglicy nie licza sie w europie. Naprawde nie trzeba na nich zawodnikow mma. Z racji mojego wieku mam kontakt z wieloma angolamii , ktorzy szaleli tu w uk czy w europie.Sami przyznaja , ze to juz nie to a dzisiejsza mlodziez bardziej leci na ich przeszlosci niz cos dziala. Widzialem wiele pokazowek ,gdzie 3-4 psow wchodzilo pomiedzy 40 osob i bylo po wszystkim. Nie liczac fakowania,machania lapami czy oblewania sie browarami :) To jest teraz ich styl h :)

Co do Leicester. Pisales wczesniej , ze angole nie obwieszaja sie jak choinki wiec rzucilem Ci przyklad Lester. Jesli to malo to masz tez Coventry. Wiec teraz zdecydujmy,czy piszemy o wszystkich na stadionie czy zajmujemy sie ekipami. Bo jesli wszystkimi to czy to bedzie Polska,Anglia czy Balkany to zawsze znajda sie pajace robiace za choinke. Watpie bys w Polsce spotkal kumatego, obwieszonego jak idiota.Piszac kumaty to nie mam na mysli napietego goscia w czarnej bluzie pit bulla. Bardziej mi chodzi o fanatyka jezdzacego na wyjazdy.

Temat Lecha w Manchesterze zarzucilem tylko dlatego by pokazac Ci ,ze potrafimy tez cos pokazac Anglikom. Wcale sie nad tym nie brandzluje.Bylo minelo. Jednak nasze oprawy tez im sie podobaja.Nie ma tego u nich bo poprostu nie ma sie tym kto zajac. Jakby nie bylo, trzeba na to poswiecic mase swojego czasu.

Tez w wielu aspektach podoba mi sie styl angielski. Przypomina to lata 90 w Polsce gdzie nie bylo podzialow na ultras, h itd. Byles szalikowcem i jadac na wyjazd liczyles sie z atrakcjami a wrecz sam ich szukales :)
Dzisiejsze h nie ma nic z tym wspolnego.Uklady, kalkulacje i wykupywanie sprzetu w castoramie ma malo co wspolnego z fanatyzmem.

Odnosnie barw. Zawsze u nas barwy a szczegolnie szal byl zwiazany z kibicowaniem. Dzisiaj masz do wyboru do koloru w sklepach.Wczesniej jak Ci mama,babcia czy ciocia nie zrobily na drutach to nie miales. U nas barwy sie szanuje. W uk jest z tym roznie.

Na koniec, tak jak kolega wyzej napisal. Nie mieszaj dwoch roznych stylow.
Vigo wprawdzie post do ax88 ale mam proste pytanie, jesli Ciebie obecnie wyspiarska chuliganka to machanie lapami, oblewanie piwem itp to z iloma ludzmi z jakich ekip siadles przy tym piwie do rozmowy, pojechales na wyjazd itd. Z calym szacunkiem ale poza nielicznymu wyjatkami w najlepszych wyspiarskich ekipach jezdzacymi Polakami to tacy "zewnetrzni obserwatorzy" wyspiarskiej sceny kibicowskiej bywajacy na meczach w UK troche mnie irytuja....bez urazy Vigo po prostu z czystej ciekawosci tam gdzie jestes od 5 lat idz do pubu gdzie jest miejscowa ekipa zagadaj i tyle...zdziwisz sie jak Cie przyjma....musialbys miec duzego pecha zeby skonczylo sie na fucking Pole etc, bo tzw "kumaci" darza nas cholerna sympatia, role sie odwrocily po czesci...pzdr
TYBET JEST SERBSKI

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 24.05.2017, 14:17

vigo pisze:ax88
Na poczatek. Czytalem Cie juz duuuuzo wczesniej i bylo ok. Weszlem z Toba w polemike tylko dlatego, ze zaczales na sile szukac porownan w scenie angielskiej i polskiej.
Cięzko nazwać to porównaniem, raczej mówie o różnicach, które moim zdaniem wypadają na korzyść Anglików, a u nas uważa się zupełnie odwrotnie. Nie poruszałbym tematu, zebym nie słyszał wiecznie Druga Anglia, angielskie pizdy i tego typu rzeczy. Sorry, ale ja wolałbym grać dla ekipy wyjazdowej na filmiku poniżej

https://www.youtube.com/watch?v=-q-XujvL4wQ&t=

niż 200 osob sztywnej bandy, która bedzie grozic mi smiercią, zabierze koszulke albo wyjdzie w 60 minucie, bo mecz zgody albo lepsze przygody na autostradzie. Mamy taki klimat - szanuje to jak kazdy inny na swiecie. Ale troche obiektywizmu i rozeznania w temacie. Wyzywanie Anglików od róznych epitetow, tylko dlatego, że nie mają juz takiej siły bojowej jak kiedys jest po prostu smieszne, bo kibicowanie to cos wiecej niz lanie sie po ryjach w lesie. Wielu piłkarzy bardzo sobie chwali spontaniczny doping, reagowanie na boiskowe sytuacje, docenienie zagrania, wślizgu, a nie tylko lalala jakby wogole nikogo na murawie nie było.

Jesli chodzi o sprawy h w uk to na dzien dzisiejszy anglicy nie licza sie w europie. Naprawde nie trzeba na nich zawodnikow mma. Z racji mojego wieku mam kontakt z wieloma angolamii , ktorzy szaleli tu w uk czy w europie.Sami przyznaja , ze to juz nie to a dzisiejsza mlodziez bardziej leci na ich przeszlosci niz cos dziala. Widzialem wiele pokazowek ,gdzie 3-4 psow wchodzilo pomiedzy 40 osob i bylo po wszystkim. Nie liczac fakowania,machania lapami czy oblewania sie browarami :) To jest teraz ich styl h :)
Nie liczą się i są najgorsi na świecie, tylko ciekawi mnie jedna rzecz. Dlaczego nigdy nie używa się porównania Drugie Niemcy do których sie upodabniamy czy Druga Hiszpania, gdzie jest jeszcze większy piknik niż na Wyspach, a wiecznie jest Druga Anglia, której kibicowska mentalnosc jest kompletnie inna i zawsze była.To własnie wiekszosc politykow i kibicow robi takie porownania, a ja staram sie pisac o róznicah, wiec nie pisz o czyms czego nie robie.
Co do Leicester. Pisales wczesniej , ze angole nie obwieszaja sie jak choinki wiec rzucilem Ci przyklad Lester. Jesli to malo to masz tez Coventry. Wiec teraz zdecydujmy,czy piszemy o wszystkich na stadionie czy zajmujemy sie ekipami. Bo jesli wszystkimi to czy to bedzie Polska,Anglia czy Balkany to zawsze znajda sie pajace robiace za choinke. Watpie bys w Polsce spotkal kumatego, obwieszonego jak idiota.Piszac kumaty to nie mam na mysli napietego goscia w czarnej bluzie pit bulla. Bardziej mi chodzi o fanatyka jezdzacego na wyjazdy.
Sorry, ale te porownania są kompletnie z d*** ... Coventry prezentuje sie jak wiele innych ekip z Anglii, pewnie zdarzają sie rozni kibice, ale jestem pewien, ze % ludzi z szalikami czy koszulkami na kurtkach jest zdecydowanie mniejszy niz u nas, w Niemczech, Hiszpanii itd. Koszulki jak koszulki, ale szaliki są o wiele mniej popularne. Ponizej masz zdjecia z meczu ligowego Coventry, jezeli Ci ludzie prezentują sie dla Ciebie jak Polscy, Niemieccy czy jacys inni kibice to widocznie nie masz pojecia o czym piszesz. Chyba, ze chodzi Ci od wypady na Wembley, gdzie nawet za Millwall jeżdzą clowny

[link]]
Na koniec, tak jak kolega wyzej napisal. Nie mieszaj dwoch roznych stylow.
[/quote]

Kto tu co miesza. Coventry, Polska, Bałkany. Daj spokoj. Pozdrawiam

cheerio
Posty: 105
Rejestracja: 08.01.2013, 12:53

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: cheerio » 24.05.2017, 16:05

Temat troche offtopował na klimaty brytyjskie, a tutaj jednak chodzi o nasze podworko :)
mancunian pisze:i jeszcze jedno, jest roznica przy full kit wanker a koszulka kibicowska w barwach. Ja w klubowych nie chodze, bo ku*** do niczego to nie pasuje. Ale polskie kluby maja w swoich ofertach (kibice oczywiscie) rewelacyjne wzory. Obwieszenie barwami to jedno, ale zachowywanie kolorystyki to cos innego. Moim zdaniem swietnie wyglada zyleta czy kociol, albo finaly pucharu Polski i cale sektory w okolicznosciowych koszulkach. Jak cos jest dobrze wykonane, to wyglada zajebisice mimo ze tak samo. JAk bedzie to cerata narzucona na glowe, to bedzie to chujowe. Casualowe ciuchy tez potrafia byc spierdolone na maxa, chocby SI na przestrzeni kilku ostatnich kolekcji.
Koszulka kibicowska z dobrego materiału założona w ciepły dzień - jak najbardziej. Szalik - ok, chociaz osobiscie nosze tylko zimą. Szale są spoko i to nasza tradycja, ale osobisicie zle sie czuje jak sie dynda na szyji, zlatuje podczas wiatru albo podczas radosci z bramki, a na obwiązywanie go latem wokół szyi jest po prostu za gorąco. Nie widze tez sensu wiązania go na nadgarstku albo na bicepsie tylko po to aby był. Wtedy jest mało widoczny i praktycznie służy do podniesienia go 2 razy na meczu. Zaznaczam, że to tylko moje osobiste zdanie.

Zakładanie jakis tanich Fruitow, peleryn itd. tylko po to, aby kolorystyka była zachowania albo kupowanie za duzych koszulek, żeby wcisnąc to na kurtke - zdecydowanie nie. Tak samo nie jestem fanem koszulek piłkarskich i innych kibicowskich tworzyw z poliestru na wzor koszulek piłkarskich. W takiej koszulce moge sobie pograć z kolegami, ale takie tworzywo kompletnie nie nadaje się do chodzenia na co dzien. Człowiek sie w tym poci, koszulka łapie nieprzyjemny zapach i moim zdaniem jednolite trybuny wcale nie wyglądają fajnie. Bardziej przypomina to wojskowe parady. Nie jestem przeciwnikiem barw, ale jestem przeciwnikiem narzucania komus jak ma chodzic czy okolicznosciowych koszulek o których tutaj pisałes.

vigo
Posty: 42
Rejestracja: 17.03.2007, 19:00
Lokalizacja: uk

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: vigo » 24.05.2017, 22:35

ax88 pisze:
vigo pisze:ax88
Na poczatek. Czytalem Cie juz duuuuzo wczesniej i bylo ok. Weszlem z Toba w polemike tylko dlatego, ze zaczales na sile szukac porownan w scenie angielskiej i polskiej.
Cięzko nazwać to porównaniem, raczej mówie o różnicach, które moim zdaniem wypadają na korzyść Anglików, a u nas uważa się zupełnie odwrotnie. Nie poruszałbym tematu, zebym nie słyszał wiecznie Druga Anglia, angielskie pizdy i tego typu rzeczy. Sorry, ale ja wolałbym grać dla ekipy wyjazdowej na filmiku poniżej

https://www.youtube.com/watch?v=-q-XujvL4wQ&t=

niż 200 osob sztywnej bandy, która bedzie grozic mi smiercią, zabierze koszulke albo wyjdzie w 60 minucie, bo mecz zgody albo lepsze przygody na autostradzie. Mamy taki klimat - szanuje to jak kazdy inny na swiecie. Ale troche obiektywizmu i rozeznania w temacie. Wyzywanie Anglików od róznych epitetow, tylko dlatego, że nie mają juz takiej siły bojowej jak kiedys jest po prostu smieszne, bo kibicowanie to cos wiecej niz lanie sie po ryjach w lesie. Wielu piłkarzy bardzo sobie chwali spontaniczny doping, reagowanie na boiskowe sytuacje, docenienie zagrania, wślizgu, a nie tylko lalala jakby wogole nikogo na murawie nie było.

Jesli chodzi o sprawy h w uk to na dzien dzisiejszy anglicy nie licza sie w europie. Naprawde nie trzeba na nich zawodnikow mma. Z racji mojego wieku mam kontakt z wieloma angolamii , ktorzy szaleli tu w uk czy w europie.Sami przyznaja , ze to juz nie to a dzisiejsza mlodziez bardziej leci na ich przeszlosci niz cos dziala. Widzialem wiele pokazowek ,gdzie 3-4 psow wchodzilo pomiedzy 40 osob i bylo po wszystkim. Nie liczac fakowania,machania lapami czy oblewania sie browarami :) To jest teraz ich styl h :)
Nie liczą się i są najgorsi na świecie, tylko ciekawi mnie jedna rzecz. Dlaczego nigdy nie używa się porównania Drugie Niemcy do których sie upodabniamy czy Druga Hiszpania, gdzie jest jeszcze większy piknik niż na Wyspach, a wiecznie jest Druga Anglia, której kibicowska mentalnosc jest kompletnie inna i zawsze była.To własnie wiekszosc politykow i kibicow robi takie porownania, a ja staram sie pisac o róznicah, wiec nie pisz o czyms czego nie robie.
Co do Leicester. Pisales wczesniej , ze angole nie obwieszaja sie jak choinki wiec rzucilem Ci przyklad Lester. Jesli to malo to masz tez Coventry. Wiec teraz zdecydujmy,czy piszemy o wszystkich na stadionie czy zajmujemy sie ekipami. Bo jesli wszystkimi to czy to bedzie Polska,Anglia czy Balkany to zawsze znajda sie pajace robiace za choinke. Watpie bys w Polsce spotkal kumatego, obwieszonego jak idiota.Piszac kumaty to nie mam na mysli napietego goscia w czarnej bluzie pit bulla. Bardziej mi chodzi o fanatyka jezdzacego na wyjazdy.
Sorry, ale te porownania są kompletnie z d*** ... Coventry prezentuje sie jak wiele innych ekip z Anglii, pewnie zdarzają sie rozni kibice, ale jestem pewien, ze % ludzi z szalikami czy koszulkami na kurtkach jest zdecydowanie mniejszy niz u nas, w Niemczech, Hiszpanii itd. Koszulki jak koszulki, ale szaliki są o wiele mniej popularne. Ponizej masz zdjecia z meczu ligowego Coventry, jezeli Ci ludzie prezentują sie dla Ciebie jak Polscy, Niemieccy czy jacys inni kibice to widocznie nie masz pojecia o czym piszesz. Chyba, ze chodzi Ci od wypady na Wembley, gdzie nawet za Millwall jeżdzą clowny

[link]]
Na koniec, tak jak kolega wyzej napisal. Nie mieszaj dwoch roznych stylow.
Kto tu co miesza. Coventry, Polska, Bałkany. Daj spokoj. Pozdrawiam[/quote]

O jakich Ty roznicach piszesz ? Dwie rozne sceny kibicowskie,dwa rozne swiaty. Caly czas starasz sie udowodnic ,ze scena angielska jest zajebista a u nas to do d***. A to ze leja sie w lesie czy ganiaja po autostradzie.Szaliki be, doping tez zly, no jednym slowem wszystko jest zle.
Wiec troszke Cie oswiece.Szale byly u nas od poczatku. Nie bylo ich w sklepach to sie robilo je domowymi sposobami. Zawsze w kotle,mlynie itp. byla osoba , ktora zarzucala doping.Wiec od zawsze bylo to lalal jak to napisales. Na wyjazd jezdzilo sie dla adrenaliny i atrakcji.
Wrzucasz foty realu i twierdzisz ,ze nasza scena upodabnia sie do Niemiec czy realu albo jakiejs barcelony ? Gdzie Ty w Polsce smigasz na mecze ze widzisz cos takiego ????

Dwa lata mieszkam w Coventry wiec daruj sobie wrzucanie linkow bo w dniu meczu pod stadionem tych szalikow jest sporo.Nie jest to ulamek %. Wczesniej dalem Ci przyklad Lester.Teraz Coventry. I tu i tu widzialem pajacow obwieszonych gadzetami.Wszedzie takich znajdziesz.

Zeby nie bylo.Wiele rzeczy mi sie u Anglikow podoba tak jak pewne rzeczy nie podobaja mi sie w obecnej scenie kibicowskiej w Polsce. Nie nazwe angolii pizdami itd.
Przeczytaj jeszcze raz moje posty to moze to wylapiesz.
Dalsza dyskusje mozemy przeniesc do tematu kibice w uk bo rozmywamy ten watek. Z mojej strony tutaj koniec.

ax88
Posty: 855
Rejestracja: 11.01.2009, 23:35

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: ax88 » 24.05.2017, 23:59

vigo pisze:O jakich Ty roznicach piszesz ? Dwie rozne sceny kibicowskie,dwa rozne swiaty.
Dobrze ty sie czujesz ? Sam sobie zaprzeczyłes. Własnie o takich. Dwie rózne sceny, dwa rózne swiaty lol
Caly czas starasz sie udowodnic ,ze scena angielska jest zajebista a u nas to do d***.
Staram sie udowodnic, ze pisanie Druga Anglia, Anglia umarła, tam nie ma kibiców, nie ma dopingu tylko gwizdy i buczenie jest bez sensu i staram sie to argumentowac, a nie ze Polska scena jest do d***. Polska scena jest po prostu inna, lubie nasz klimat, ale nie do konca mi wszystko odpowiada, mimo to kibicuje polskiemu klubowi tylko na swój sposob.
Wiec troszke Cie oswiece.Szale byly u nas od poczatku. Nie bylo ich w sklepach to sie robilo je domowymi sposobami. Zawsze w kotle,mlynie itp. byla osoba , ktora zarzucala doping.Wiec od zawsze bylo to lalal jak to napisales. Na wyjazd jezdzilo sie dla adrenaliny i atrakcji.
Wrzucasz foty realu i twierdzisz ,ze nasza scena upodabnia sie do Niemiec czy realu albo jakiejs barcelony ? Gdzie Ty w Polsce smigasz na mecze ze widzisz cos takiego ????
Dzieki za oswiecenie, nie wiedziałem. Tak było lalala w latach 80, pewnie zapozyczone z youtube.

Wydaje mi sie, że temat dotyczy mody na trybunach, a nie klimatu, wiec czym sie rozni wizualnie przykładowo zdjecie kibiców Legii od zdjecia kibiców Realu ? Mowie tutaj o modzie na ubieranie takich samych koszulek, o niczym wiecej.

Dwa lata mieszkam w Coventry wiec daruj sobie wrzucanie linkow bo w dniu meczu pod stadionem tych szalikow jest sporo.Nie jest to ulamek %. Wczesniej dalem Ci przyklad Lester.Teraz Coventry. I tu i tu widzialem pajacow obwieszonych gadzetami.Wszedzie takich znajdziesz.

Zeby nie bylo.Wiele rzeczy mi sie u Anglikow podoba tak jak pewne rzeczy nie podobaja mi sie w obecnej scenie kibicowskiej w Polsce. Nie nazwe angolii pizdami itd.
Przeczytaj jeszcze raz moje posty to moze to wylapiesz.
Dalsza dyskusje mozemy przeniesc do tematu kibice w uk bo rozmywamy ten watek. Z mojej strony tutaj koniec.
Dobra juz nie osmieszaj sie z tymi %, bo kto był na meczu w Anglii to od razu dostrzeze roznice w porownaniu z krajami o których tutaj pisalismy. Teraz oglądałem mecz Manchesteru z Ajaxem i też byli ludzie w koszulkach, z szalikami, ale bardzo duza czesc była bez barw. Więc jest duza roznorodnosc jak wszedzie, ale tam nie ma zadnej spiny na to i nie wazne czy to mecz ligowy czy finał. Nie ma okolicznosciowych koszulek, gadzetow, kazdy chodzi jak chce.

Ogółem ciezko mi cos wyłapac z Twoich postow, styl pracownika fabryki pakowania cukierków w bluzie Lonsdale ze SportsDirect.

Dla mnie koniec angielskiego tematu i rozmywania. Od wielu wielu lat pisałem tutaj rozne posty o Wyspach i chcesz to sobie znajdziesz, ja nie mam juz nic do dodania.

vigo
Posty: 42
Rejestracja: 17.03.2007, 19:00
Lokalizacja: uk

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: vigo » 25.05.2017, 00:52

ax88 pisze:
vigo pisze:O jakich Ty roznicach piszesz ? Dwie rozne sceny kibicowskie,dwa rozne swiaty.
Dobrze ty sie czujesz ? Sam sobie zaprzeczyłes. Własnie o takich. Dwie rózne sceny, dwa rózne swiaty lol
Caly czas starasz sie udowodnic ,ze scena angielska jest zajebista a u nas to do d***.
Staram sie udowodnic, ze pisanie Druga Anglia, Anglia umarła, tam nie ma kibiców, nie ma dopingu tylko gwizdy i buczenie jest bez sensu i staram sie to argumentowac, a nie ze Polska scena jest do d***. Polska scena jest po prostu inna, lubie nasz klimat, ale nie do konca mi wszystko odpowiada, mimo to kibicuje polskiemu klubowi tylko na swój sposob.
Wiec troszke Cie oswiece.Szale byly u nas od poczatku. Nie bylo ich w sklepach to sie robilo je domowymi sposobami. Zawsze w kotle,mlynie itp. byla osoba , ktora zarzucala doping.Wiec od zawsze bylo to lalal jak to napisales. Na wyjazd jezdzilo sie dla adrenaliny i atrakcji.
Wrzucasz foty realu i twierdzisz ,ze nasza scena upodabnia sie do Niemiec czy realu albo jakiejs barcelony ? Gdzie Ty w Polsce smigasz na mecze ze widzisz cos takiego ????
Dzieki za oswiecenie, nie wiedziałem. Tak było lalala w latach 80, pewnie zapozyczone z youtube.

Wydaje mi sie, że temat dotyczy mody na trybunach, a nie klimatu, wiec czym sie rozni wizualnie przykładowo zdjecie kibiców Legii od zdjecia kibiców Realu ? Mowie tutaj o modzie na ubieranie takich samych koszulek, o niczym wiecej.

Dwa lata mieszkam w Coventry wiec daruj sobie wrzucanie linkow bo w dniu meczu pod stadionem tych szalikow jest sporo.Nie jest to ulamek %. Wczesniej dalem Ci przyklad Lester.Teraz Coventry. I tu i tu widzialem pajacow obwieszonych gadzetami.Wszedzie takich znajdziesz.

Zeby nie bylo.Wiele rzeczy mi sie u Anglikow podoba tak jak pewne rzeczy nie podobaja mi sie w obecnej scenie kibicowskiej w Polsce. Nie nazwe angolii pizdami itd.
Przeczytaj jeszcze raz moje posty to moze to wylapiesz.
Dalsza dyskusje mozemy przeniesc do tematu kibice w uk bo rozmywamy ten watek. Z mojej strony tutaj koniec.
Dobra juz nie osmieszaj sie z tymi %, bo kto był na meczu w Anglii to od razu dostrzeze roznice w porownaniu z krajami o których tutaj pisalismy. Teraz oglądałem mecz Manchesteru z Ajaxem i też byli ludzie w koszulkach, z szalikami, ale bardzo duza czesc była bez barw. Więc jest duza roznorodnosc jak wszedzie, ale tam nie ma zadnej spiny na to i nie wazne czy to mecz ligowy czy finał. Nie ma okolicznosciowych koszulek, gadzetow, kazdy chodzi jak chce.

Ogółem ciezko mi cos wyłapac z Twoich postow, styl pracownika fabryki pakowania cukierków w bluzie Lonsdale ze SportsDirect.

Dla mnie koniec angielskiego tematu i rozmywania. Od wielu wielu lat pisałem tutaj rozne posty o Wyspach i chcesz to sobie znajdziesz, ja nie mam juz nic do dodania.
Z jakimis osobistymi ,,wycieczkami,, to sobie odpusc bo Ci casualu sloma z butow wychodzi w tym momencie. Jak cos wiecej to na priv. Pisales ze bywasz w uk...

Lechita
Posty: 100
Rejestracja: 28.03.2007, 22:38
Lokalizacja: Poznań

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Lechita » 25.05.2017, 12:34

Abstrahując od mody kibicowskiej, najlepiej zobaczyć jak wyglądali mężczyźni 100 - 150 lat temu, czy jeszcze choćby przed wojną.
Byli poważni i poważnie wyglądali. Garnitur to był strój codzienny, w którym wychodziło się na miasto. Do tego schludna fryzura, włosy ułożone, najczęściej z przedziałkiem. Dziś szczytem elegancji jest koszula i materiałowe spodnie, wówczas na człowieka w koszuli bez marynarki patrzono by jak na golasa. Tamtym facetom nie potrzebne były ciuchy z wizerunkami agresywnych zwierząt czy buńczucznymi hasełkami, ani też tatuaże czy ogolone głowy. W życiu zaś kierowali się twardym kodeksem honorowym, wszak to wtedy zjawiskiem powszechnym były pojedynki honorowe- na broń białą bądź palną. Pojedynki takie często kończyły się śmiercią albo poważnymi ranami. Oczywiście pojedynki takie odbywały się tylko w przypadku zniewagi ciężkiej, np. zarzuceniu komuś zdrady, tchórzostwa itp. Gdy wzywano na taki pojedynek to obrażony nie machał łapami ani nie rzucał bluzgów typu: ,, ty ku**o, ty cwelu, śmieciu jeden, rozk**ię cię" lecz żądał satysfakcji i wyznaczał swego sekundanta, który w najlepszym garniturze udawał się do miejsca zamieszkania tego który obraził i tam ustalali przebieg zdarzenia, spisywali protokół, ustalali czas i miejsce pojedynku oraz rodzaj broni. Sprawca obrazy, sekundanta musiał także przyjąć grzecznie.
PS.Więcej informacji na ten temat można znaleźć w ,, Kodeksie honorowym" Boziewicza. Jakby kogoś tego typu tematyka interesowała to polecam także ,, Księgę obyczajów towarzyskich" Rościszewskiego z 1905r.

Walduś
Posty: 73
Rejestracja: 06.09.2012, 11:22

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: Walduś » 25.05.2017, 19:15

ax88 pisze:Obrazek
Śliczna torebka, pasuje do fryzury.

Jeśli chodzi o sam styl ubierania na polskich stadionach, to podobają mi się młyny w jednolitych barwach: biała Żyleta, niebiesko-biały Kocioł czy ostatnio żółta trybuna GieKSy na meczu z Górnikiem. Nie rozumiem natomiast nakładania koszulki na kurtkę i wyglądanie jak clown czy ludzik Michelin w listopadzie czy lutym. Ale to wiadomo kwestia gustu, jednym się to podoba, innym nie. W zimie podstawowym atrybutem jest szalik, część naszej kibicowskiej kultury. Z resztą z szalem śmigam na mecze cały rok. Pibulle i inne tego typu "groźne" koszulki/bluzy z wielkimi obrazkami na plecach zupełnie do mnie nie trafiają i budzą raczej śmiech. Styl casual jest w porządku, oczywiście poza jakimiś torebkami jak u gościa ze zdjęcia, jednak wg mnie na mecz idzie się w barwach, w Fredzie Perrym czy innym Hilfigerze mogę wyskoczyć do pubu na piwko.
jestesmywaszastolica pisze:c*** z tym gazem i tymi oprawami, ja się pytam gdzie rekiny mają d***?

cheerio
Posty: 105
Rejestracja: 08.01.2013, 12:53

Re: Moda polskich trybun - barwy vs bez barw

Post autor: cheerio » 25.05.2017, 20:26

U nas też takie noszą, tylko w kumate wzorki

Obrazek

ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: asmodeL, ciekawyswiata1948, Matteunhos, michal68, rafik1977, sikor79, UrzadSkarbowy i 278 gości