KADRA

[JerzyChonicki]

Witam, chciałbym na wstępie poprosić o nie usuwanie tego tematu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wielokrotnie ten temat był już poruszany tutaj. Zwykle zdania były podzielone, stąd właśnie m.in. też chciałbym w osobnym temacie poruszyć tą kwestię. Zdaję sobie sprawę, że zakładając ten wątek poruszam tak na prawdę temat rzekę. Ale do rzeczy...

Ostatnimi czasy przeżywaliśmy/przeżywamy bojkot kadry na meczach u siebie. Większość "kadrowiczów" ograniczała się tylko do wyjazdów, choć już nie w takim stopniu jak choćby pamiętne mecze z Czechami, czy Słowakami w 2009 roku. Pewnie ten filmik większość z nas oglądała kilkanaście razy, ale dziś aż łezka się kręci: http://www.youtube.com/watch?v=Od_4chL_xuM Powodów do bojkotu było/jest wiele, m.in. PZPN, wkurwiający fakt robienia z naszej kadry klubu piłkarskiego i dopuszczania w jej szeregi piłkarzy którzy nie zasługują na miano Polaka typu słynny Roger, itp., bardziej Januszowy klimat jak na meczach ligowych, ochrona (stewardzi i niepoważne przepisy dotyczące np. wnoszenia flag), policja na stadionie, medialna nagonka i wiele innych argumentów uzasadniających bojkot.

Temat poruszam, ponieważ od meczu z Czarnogórą można usłyszeć pogłoski, że ów bojkot został stonowany, ponadto OZSK ponoć (?) nawiązał jakąś współpracę co zaowocowało sektorami dopingowymi za bramką. Na meczu z Czarnogórą obecne były m.in. takie ekipy jak Hutnik, Jagiellonia, GieKSa, Górnik, Chrobry. Doping, który już dawno nie miał miejsca w końcu się pojawił. Na ostatnim meczu we Wrocławiu rzucały się w oczy grupy Górnika Konin, Miedzi Legnica, Chrobrego, Rakowa Częstochowa.

Nie uważacie, że z nasze kibolskie nastawienie w tej kwestii jest trochę bezpłciowe i sami nie wiemy czego chcemy skoro jedni jeżdżą, drudzy bojkotują? Ja rozumiem, że klimat na meczach kadry u siebie jest nieporównywalny do meczu ligowego zwłaszcza z ekipą gości na sektorze. Jednak prawda też jest taka, że na nowych klubowych stadionach ten klimat modern futbolu też jest coraz bardziej odczuwalny. Niestety w dzisiejszych czasach na mecze ligowe uczęszcza coraz więcej pajacyków pokroju tych widzianych w piątek we Wrocławiu, którzy nawet nie zasługują na miano Janusza. Pomalowane głowy, dziwne rodzaje gadżetów, itd. Niestety tego coraz więcej się pojawia, z perspektywy czasu podejrzewać można, że ich będzie przybywało wraz z nowo wybudowanymi stadionami.

Oczywiste jest to, że ich się nie da pozbyć, bo oni na reprze zawsze byli i będą. Jednak czy nie tęsknicie za meczami repry na Śląskim, gdzie aż się roiło od flag klubowych i gdzie prawie każdy widząc jakąś grupkę kumato wyglądającą rozkminiał co to za ekipa, hehe?

Dla sentymentalnych, kilka losowych fot:
[link]
[link]
[link]
[link]

Zapraszam do dyskusji.

[GtWładzię]

Pogadać sobie na forum zawsze można,ale umówmy się,że żadnych ustaleń tutaj nie będzie.
Tradycyjnie- brak Ci klimatu- zapraszamy na wyjazd. Argumenty,że kasa,brak czasu to teraz już nie argumenty.Przy takiej ilości meczy oraz kalendarza zaplanowanego grubo do przodu,jak ktoś chce pojechać to pojedzie.

[cheerio]

Byłem kilka razy i raczej już sie nie pojawie. Po prostu ludzie, których spotkałem na kadrze są tak dziwni i oderwani od rzeczywistości, że do dzisiaj śnią mi sie po nocach. Zdarzało sie, że zamiast oglądac mecz musiałem pół godziny użerać sie z krwiożerczymi Januszami, którzy kazali mi siadac, mimo ze stałem na tzw. stojącej trybunie za bramką. Gdy zaczałem mówić, że na lidze jest inaczej posypała sie nastepna wiazanka : Wyp*** na tą swoją lige, tu jest reprezentacja nie liga itd ... woń taniego alkoholu wydobywa sie w stezeniu podobnym do wypalonych rac.
Po prostu u nas obalono komune, a na półki wrzucono Coca Cole. Media sie zachwycają jacy to Polscy kibice wierni, bo są komplety, a reprezentacja taka słaba. Smiech na sali. Banda turystów, która przychodzi cyknac sobie fotke na fejsika.
Czy waszym zdaniem normalne jest to, że przy takich frekwencjach na lidze na jakiś sparing ze Słowacją przychodzi 42 tys. "kibiców" ??? W Dublinie połowa stadionu nasza, Wembley 20 tys., gdy Irlandczyków czy Szkotów, którzy mają rzut beretem i jezdzą po Europie w wiekszych liczbach jest 2 razy mniej ... dzisiaj mecz Anglia - Niemcy, bilety kupiło 1000 niemieckich kibiców. Ilu ich było w Gdańsku ? Od rana artykuły o Irlandzkich kibicach i wielki zawód, że nie bedzie ich 10 tys ... na sparing w Sierpniu do sasiedniej Walii pojechało ich z 200 czy 300.
I tak mozna przykłady wymieniac, mnozyc i dzielic. Dla mnie te Polskie Januszowanie to jest jakis ewenement na skale światową i nie mam zamiaru brać w tym udziału. Nie ma praktycznie nic wspolnego to z naszą ligową sceną kibicowską, a nie wszedzie tak jest ... lubie wyspiarską piłke i ogladam czasem Anglie czy Szkocje na Hampden. Jak to na Wyspach jest czasem cicho i dennie, ale nie przypominam sobie, abym kiedys słyszał doping dla przeciwników. Poza tym na stadionie reakcje kibiców i przyśpiewki są takie same jak na meczach ligowych, po prostu widać, że Ci ludzie nie urwali sie z choinki. Moze troche pojechałem, ale tak ja to widze :)

Jak kogos interesuje tutaj skrot Szkocja - Chorwacja i np: przy 3:50 bardzo charakterystyczna na Wyspach reakcja na nieudany strzał - http://www.youtube.com/watch?v=izKbJxA7aQI

[ax88]

Pogadać sobie na forum zawsze można,ale umówmy się,że żadnych ustaleń tutaj nie będzie.
Tradycyjnie- brak Ci klimatu- zapraszamy na wyjazd. Argumenty,że kasa,brak czasu to teraz już nie argumenty.Przy takiej ilości meczy oraz kalendarza zaplanowanego grubo do przodu,jak ktoś chce pojechać to pojedzie.

Czy wierni wyjazdowicze kadry na mecze typu Mołdawia czy San Marino są za to w jakis sposob wynagradzani ??? Tzn. mają np: pierwszeństwo w kupnie biletów na atrakcyjne mecze w Polsce, EURO czy Mistrzostwa Świata ??? Nie wiem jak na świecie, ale w Anglii jest tak, że za mecze u siebie i wyjazdy są przyznawane punkty i na ich podstawie przyznawane są bilety na mecze, wiec angielskie Janki bez zadnego meczu mogą zapomniec o biletach, no chyba ze na Azerbejdzan :D

[JerzyChonicki]

Wyjazdy z kadrę mają swój specyficzny klimat, co pokazał nasz ostatni pobyt w San Marino czy Mołdawii, gdzie pokazaliśmy się bardzo dobrze. Mecze u siebie kiedyś też miały namiastkę klimatu (np. wcześniej wspomniane przeze mnie mecze na Śląskim czy na Legii), wiadomo nie można ich porównywać do zagranicznych wojaży bo to zupełnie inny świat. Temat na forum na pewno nic nie jest w stanie zmienić, jednak ciekawi mnie jak potoczy się dalsza dyskusja i jakie macie refleksje na ten temat. Bo na chwilę obecną jak dla mnie to jeden z bardziej specyficznych tematów, który ma związek z nami-kibolami.

NIECH ŻYJE POLSKA KIBOLSKA!

[GtWładzię]

Czy wierni wyjazdowicze kadry na mecze typu Mołdawia czy San Marino są za to w jakis sposob wynagradzani ??? Tzn. mają np: pierwszeństwo w kupnie biletów na atrakcyjne mecze w Polsce, EURO czy Mistrzostwa Świata ???

Owszem, od paru lat nagrody "przekazywane" są przez niebieskich narkomanów. Czasem już przy wyjeździe zorganizowane grupy mają bezpodstawne kontrole aut, busów itp.a na powrocie- co osobiście doświadczyliśmy chociażby ostatnimi czasy po Anglii i Czarnogórze- na lotniskach bawią się w knurów szukających bomb w bagażach czy nie wiem czego...
Czasem- jak w przypadku San Marino- bilety kupujemy na miejscu, a w większości przypadków klepanie rezerwacji przez Internet, pomagają też ludzie na emigracji.
Żadnych bonusów za poprzednich kadencji- tj. Listkiewicz,wcześniej Dziurowicz, potem Lato- nie było, bo umówmy się- ta zbieranina alkoholików, patrzała jedynie jak samemu się obłowić,a My to wiadomo- bandyci lub co najwyżej ćwierć inteligenci w szalach, więc jak tu takich sponsorować.
Że zrobi się "siatkówka" na meczach u Nas, to było pewne, na wyjazdach lamusów jeszcze długo nie będzie, bo chociażby ostatnie wyjazdy pokazały,że nie będzie dla nich po prostu miejsca.
A jak już się zbiorą w jedno pomalowane,zwuwuzelowane stadko, to siądą grzecznie w sektorze obok :)
Jeszcze słowo o ostatnim wyjeździe na Wembley ( było już o tym pisane )- widać ,jak pobyt na emigracji dał się we znaki niektórym "wiernym" inaczej- jak hymn angoli,to broń Boże nie gwizdać,jak poszły w ruch race- o rany,ale lipa i wstyd...Dobrze,że nie szurali po meczu Naszymi ścieżkami,bo gotowi dzwonić po konną policję,jak zaprosiliśmy kilku brytoli na "tańce".

[Śmiałojestnasmało]

Na ilu meczach w ogóle był organizowany ten cały sektor kibolski?

[Wyznawca Wisełki]

co to dziś za flaga była, taka biało-czerwono-biała, jakby ŁKS, za jedną z bramek wisiała

[zarowka]

Zdarzało sie, że zamiast oglądac mecz musiałem pół godziny użerać sie z krwiożerczymi Januszami, którzy kazali mi siadac, mimo ze stałem na tzw. stojącej trybunie za bramką. Gdy zaczałem mówić, że na lidze jest inaczej posypała sie nastepna wiazanka : Wyp*** na tą swoją lige, tu jest reprezentacja nie liga itd ... woń taniego alkoholu wydobywa sie w stezeniu podobnym do wypalonych rac.

i co? po tym meczu wyszedłeś ze stadionu i postanowiłeś już więcej nie pójść na kadrę?

większość się najzwyczajniej poddała ...

[Milosz]

Zdarzało sie, że zamiast oglądac mecz musiałem pół godziny użerać sie z krwiożerczymi Januszami, którzy kazali mi siadac, mimo ze stałem na tzw. stojącej trybunie za bramką. Gdy zaczałem mówić, że na lidze jest inaczej posypała sie nastepna wiazanka : Wyp*** na tą swoją lige, tu jest reprezentacja nie liga itd ... woń taniego alkoholu wydobywa sie w stezeniu podobnym do wypalonych rac.

i co? po tym meczu wyszedłeś ze stadionu i postanowiłeś już więcej nie pójść na kadrę?

większość się najzwyczajniej poddała ...

Ja w dużym stopniu rozumiem jego wkurwienie. Wczoraj poszedłem na kadrę z ciekawości i to, co tam zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Fakt, że może to nic nowego, jednak byłem na meczu kadry u siebie pierwszy raz od dłuższego czasu, nigdy nie byłem na Małyszu, nie chodziłem na siatkówkę etc.
Czułem się jak w cyrku. Ilość cylindrów, trąbek, wymalowanych ryjów z których 3/4 pijane - zatrważająca. Na każdym sektorze pewnie minimum ze dwóch "wodzirejów". Na gnieździe zrobić fotke była pewnie połowa stadionu, pare razy próbowały wchodzić tam różne wynalazki np jakiś staruszek z bębnem w koszulce "przystanek woodstock" czy małolat w t-shircie z dumnym napisem "hajs się zgadza", żeby "poprowadzić doping". Jednak co jakiś czas byli ściągani albo przez stewarda albo ludzi, którzy mieli wykupione miejsca pare rzedów od gniazda bo im zaslaniali widok... Takie akcje i na wyższych piętrach nie były rzadkością i dochodziło do spięć słownych z Januszami na temat dlaczego tu stoimy skoro oni tu maja wykupione miejsca... Na płocie 'flagi' z nazwami dziesiątek wiosek, imion ich właścicieli, kwadraciki z Tyskiego... Które jednak też przeszkadzały osobom w pierwszych rzędach "bo oni nie płacili tyle kasy, zeby oglądac flagi od tyłu". No generalnie dramat.

[daniKSC]

nie rozumiem zdziwienia co niektórych, przecież taki stan rzeczy trwa juz od wielu, wielu lat
lata 90 już niestety na kadrze nie wrócą, na wyjazdach jeszcze czasami da się wyczuć ten klimat ale na meczach u siebie na nowych stadionach tego już nigdy nie bedzie

[luc]

Oczywiście że nie wrócą, ale szczerze to j**** mnie co się dookoła stadionu dzieje, ile jest umalowanych mord czy pikoli na innych sektorach, ważne żeby powstały sektory "kibolskie" które by pociągnęły dopingiem czy oprawą, tak jak to ostatnio próbuje się robić. Na meczach klubowych tez ważne jest ile ludzi przyszło do "młyna" i jaki jest doping, a na klubowych stadionach reszta sektorów to też pikniki czy inne dziwactwa, bijące brawo jak wjeżdżają psy przy awanti itp to na mecze klubowe "u siebie" tez niedługo nie bedziemy/bedziecie jeździć ? tylko na wyjazdy ? bez sensu postawa

[daniKSC]

a ja własnie uważam że jest to jakieś rozwiązanie, skupic się na wyjazdach a krajowy festyn po prostu olewać

[khaled]

Olać pikoli i piłkarzyków na kadrze i zacząć jeździć na U21. Mniej Januszy, a kadra jest kadrą. Nie ważne czy senior, czy U21.

[@C@b]

PAJAC W BARWACH

Trzeba było odczekać cały dzionek, żeby móc z dystansem spojrzeć na mecz reprezentacji ze Słowacją we Wrocławiu. Kij z tym, co się działo na boisku. Ważne z naszego punktu widzenia były trybuny.

Stado ludzi z dziwnymi nakryciami głowy rodem z siatkówki z jednej strony śmieszy. Pikoliada na maksa. Typy, które nie mają pojęcia po co się na tym stadionie znaleźli, siedzą i żrą popkorn, żłopią bezalkoholowe piwo i robią fotki na swój internetowy profil.

Jest też coś, co w tym zalewie pikników cieszy. Cała ta błazenada, mimo wszystko, powpinała sobie piórka, poprzypinała rogi, poubierała kapelusze Twinki Pinki w biało- czerwonych barwach. Tych kolorach, za którymi ideologia rodem z Głosu Tel Awiwu specjalnie nie przepada i chciałaby w ich miejsce widzieć barwy tęczowe.

Doping – rewelacja dla leniwych. Nic nie trzeba robić. Parę razy się gwizdnie, ze dwa razy zaśpiewa Hymn (tylko pierwszą zwrotkę, po co więcej), kilka razy dla jaj „nic się nie stało. Polacy nic się nie stało” i przynajmniej raz należy ryknąć coś o hańbieniu barw narodowych przez skórokopów.

Normalka. Do takiej publiki na reprezentacji już się zdążyliśmy przyzwyczaić.
Jest pytanie, czy na meczu we Wrocławiu jednak powinna zawisnąć flaga pokazująca, kto jest kim na tym stadionie. Dwie odmienne opinie panują wśród kibiców Śląska.
Jedni twierdzą, że trzeba pokazać kompletne olewactwo.

Drudzy twierdzą, że jednak należałoby zaznaczyć odpowiednią barwą pikolom to, że nie są u siebie,.

Życie zweryfikowało spór na korzyść tych pierwszych. Nie wiadomo (przynajmniej redaktorom Fana), czy zrobiono to z premedytacją, czy był to efekt kompletnego zaniechania lub bezhołowia. Nieistotne.

Na pewno rączki zacierał kasjer PZPN-u, bo udało się zgromadzić komplet publiki. Przynajmniej media donoszą o sprzedaży wszystkich wejściówek, choć widać było łysinki na trybunach. Ale być może puste miejsca spowodowali ci, którzy bilety dostali, lecz ziąb spowodował, że woleli jednak oglądać meczyk za pośrednictwem telewizji w cieple domowego ogniska. Czy tam knajpianego kaloryfera.

Mecz we Wrocławiu udowodnił, że na spotkania kadry wciąż lezie stado lemingów. Czy to w postaci turystów stadionowych, czy na zasadzie „pójdę zobaczyć coś nowego”, ale lezie.
Dopóki będą leźć, dopóty fanów będzie się na takich imprezach traktować jako zbędny element stadionowej rzeczywistości.

Roman Zieliński.

[link]

[Kibic_kolekcjoner]

Ktoś z Was się orientuje czy jeszcze w tym roku, lub na początku następnego roku planowane są jakieś sparingi Reprezentacji seniorów lub Reprezentacji U21?

[nazwa]

Olać to w pizdu, to nie jest kadra Polski, tylko kadra farbowanych lisów z Francji, Niemiec i c*** wie skąd jeszcze. Jeśli Nawałka mówi, że będzie powoływał kogoś takiego jak obraniak to mam wyjebane na taką kadrę. To nie jest piłka ligowa, to jest kadra, a w kadrze powinni grać tylko Polacy, c*** z wynikami.

[zarowka]

Olać to w pizdu, to nie jest kadra Polski, tylko kadra farbowanych lisów z Francji, Niemiec i c*** wie skąd jeszcze. Jeśli Nawałka mówi, że będzie powoływał kogoś takiego jak obraniak to mam wyjebane na taką kadrę. To nie jest piłka ligowa, to jest kadra, a w kadrze powinni grać tylko Polacy, c*** z wynikami.

którego z nich ostatnio widziałeś w meczu? kiedyś grał Olisadebe a jakoś doping był. To jest żaden powód.
Nieobecny nigdy nie ma racji

[Marcin Plichta]

Olać to w pizdu, to nie jest kadra Polski, tylko kadra farbowanych lisów z Francji, Niemiec i c*** wie skąd jeszcze. Jeśli Nawałka mówi, że będzie powoływał kogoś takiego jak obraniak to mam wyjebane na taką kadrę. To nie jest piłka ligowa, to jest kadra, a w kadrze powinni grać tylko Polacy, c*** z wynikami.

To w takim razie pojęcie kibicowania masz zbieżne z przeciętnym januszem- jak brzydko grają to pierdolę,nie idę. ty dodajesz jedynie wątek patriotyczny.
a ja ci przypominam,że twój klub czy reprezentacja to My,a nie piłkarze,działacze,prezesi,panie sekretarki.
jeszcze musisz się trochę poduczyć

[cheerio]

Polska - Irlandia

[link]

Banda zjebow z pomazanymi flagami

[nazwa]

Olać to w pizdu, to nie jest kadra Polski, tylko kadra farbowanych lisów z Francji, Niemiec i c*** wie skąd jeszcze. Jeśli Nawałka mówi, że będzie powoływał kogoś takiego jak obraniak to mam wyjebane na taką kadrę. To nie jest piłka ligowa, to jest kadra, a w kadrze powinni grać tylko Polacy, c*** z wynikami.

To w takim razie pojęcie kibicowania masz zbieżne z przeciętnym januszem- jak brzydko grają to pierdolę,nie idę. ty dodajesz jedynie wątek patriotyczny.
a ja ci przypominam,że twój klub czy reprezentacja to My,a nie piłkarze,działacze,prezesi,panie sekretarki.
jeszcze musisz się trochę poduczyć

Mylisz się właśnie. Dla janusza najważniejszy jest wynik, nie ważne kto gra - Brazylijczyk, Niemiec, Chińczyk. Gdybyśmy mieli kasy jak araby, żeby kupować piłkarzy dla obywatelstwa z innych krajów, żeby być mistrzem świata januszom by to nie przeszkadzało. Dla mnie na pierwszym miejscu jest honor i godność, a nie wynik.

[Marcin Plichta]

Dlatego napisałem,że różnicę widzisz tylko nie jak grają,ale kto...

Skoro dla Ciebie godność i honor jest ważna,w takim razie podważają ją Obraniaki,Olisadeby i inni?
Słabe dla mnie.
Pamiętaj- na meczu, reprezentacją jesteśmy My, piłkarze to tylko mierni aktorzy

[fluor]

Przesadzacie z tym, bo reprezentacja to piłkarze. Są dziesiątki innych reprezentacji Polski na których nie ma pikoli, można chodzić do woli. Kadra to nie jest klub. To jest reprezentacja narodowa więc mają grać Polacy, oglądają ją wszyscy Polacy bo piłka nożna to sport narodowy więc dzieci 5 letnie czy babcia to ogląda i na stadionie też mogą siedzieć. Tak naprawdę jest to reprezentacja federacji piłkarskiej czyli PZPN-u.

Od kiedy liczy się coś innego niż wynik na boisku w przypadku kadry? To chyba oczywiste. Czym innym jest granie ligowych meczów co tydzień, tam wynik nie jest nadrzędny, a atmosfera jest niezbędna, bo tam chodzą kibice tego klubu, tych których ten klub interesuje na co dzień, żyją w danym mieście, tworzą ekipy ultras, hooligans, działają w tym klubie, w okół niego, a kadra? Kadra to zwoływana drużyna kilka razy w roku. Jako, że piłka nożna jest najważniejsza, to akurat te mecze traktuje się jak obronę honoru narodu i jak grają zwaśnione kraje jest antagonizm i adrenalina, ale jak już grają siatkarki czy piłkarki ręczne to nikt nie przeżywa że grają z Niemkami czy Rosjankami.

Malowanie twarzy, kapelusze i inne tego typu elementy to nic nadzwyczajnego. W krajach gdzie znajomość piłki nożnej jest jak rozmowa o pogodzie - Włochy, Anglia, Argentyna... siłą rzeczy janusze są bardziej kumate. Dziwne stroje to nie tylko domena mistrzostw świata, ale także w niektórych kręgach kulturowych występują na meczach klubowych. Jeden z lepszych przykładów: http://www.youtube.com/watch?v=-j8snszbwWs
od 1:10 cała plejada klaunów, a atmosfera meczu bardzo gorąca, jeden z finałów copa sudemericana który został zapamiętany na lata.

[Smyru po jajkach]

w końcu ktoś poszedł po rozum do głowy i nie ma tego pieprzonego loga.
oto nowa wyjazdowa koszulka Naszej Reprezentacji

[GtWładzię]

UEFA szykuje rewolucję w rozgrywkach reprezentacji narodowych. Zamiast rozgrywanych bez stawki meczów towarzyskich Europejska Unia Piłkarska planuje utworzyć Ligę Narodów. Nowe rozgrywki mają wystartować po mistrzostwach świata w Rosji w 2018 roku, a każdej z reprezentacji pozostaną zaledwie dwa terminy w roku na typowe mecze towarzyskie - donosi "Piłka Nożna".W Lidze Narodów wystartują wszystkie 54 europejskie federacje, które zostaną podzielone na cztery grupy – A i B będą liczyć po 12 zespołów, C – 14, zaś D – 16. W grupie pierwszej wylosowane zostaną cztery podgrupy (po trzy zespoły), których zwycięzcy spotkają się na koniec każdej edycji rozgrywek w świetnie opłacanym Final Four.
Plan UEFA jest taki, by Liga Narodów była rozgrywana w trakcie dziesięciu oficjalnych terminów dla reprezentacji – po dwa w marcu, czerwcu, wrześniu, październiku i listopadzie. Final Four będzie odbywał się w czerwcu. Także w czerwcu zostaną rozegrane dogrywki o dzikie karty. Te europejskie reprezentacje, które nie będą grać już w tym miesiącu o stawkę, dostaną wówczas dwa terminy na spotkania towarzyskie, w których będą mogły zmierzyć się z zespołami z innego kontynentu.

na dziś wg.rankingu mielibyśmy szansę trafienia na ekipy: Islandia,Słowacja,Rumunia,Austria,Czarnogóra,Armenia,Szkocja,Finlandia,Łotwa,Walia,Bułgaria,Estonia,Białoruś- także straszna mizeria.
gdyby żelki spięły poślady to w grupie wyższej czekały by Nas ewentualnie podróże do: Serbii,Czech,Turcji czy przyjacielsko na Węgry.

[GtWładzię]

nowy sponsor Narodowego dokładnie nazywa rzecz po imieniu, w aspekcie pewnych spraw wokół meczów w Polsce


i to nie jest żart

[energydrink]

[link]

Thiago Cionek - jak wiadomo od niedawna w kadrze. Nie śledziłem tematu, przyznam nawet szczerze, że dopiero niedawno dowiedziałem się o tym piłkarzu, jego obywatelstwie Polskim i powołaniu do kadry. Meczów w ekstraklasie nie śledzę od dawna, znam dosłownie kilku zawodników z ekstraklasy. Więc banalne pytanie. Zwykły farbowany lis, który emocjonalnie ma w d**** Polskę? Czyli drugi Obraniak. Czy może jakimś cudem się mylę? Mówi coś po Polsku? Jak widzę starał się o obywatelstwo już 5 lat temu. Może z Jagi ktoś mógłby się co do niego wypowiedzieć? Grał tam kilka sezonów.
Od czasów wysypu farbowanych lisów w kadrze przestałem się tym interesować stąd moja niewiedza.

[GtWładzię]

energydrink-Radovic bardzo fajnie wypowiedział się ws. kadry

Nie mogę powiedzieć nic nowego na temat mojej gry w reprezentacji Polski. Wielokrotnie już się na ten temat pisało. Nic się nie zmieniło. To stary temat, który regularnie powraca w mediach.
Nie wiem, co mógłbym dodać, skoro nie było nic konkretnego i poważnego. To są takie bardziej zapytania, a nie konkrety. Nie chcę się więc wypowiadać.
Muszę wyjaśnić jedną, bardzo ważną rzecz: nie składem papierów o obywatelstwo po to, aby dostać powołanie do reprezentacji. Otrzymałem paszport normalną drogą, ponieważ spełniałem wszystkie wymogi i warunki. Nie przyszło mi do głowy, by robić to po to, aby zagrać w kadrze Polski.
Powiedziałem, że w polskiej reprezentacji powinni grać Polacy i stoję przy tym stanowisku. Jeżeli ktoś ma grać w kadrze, to powinien to być ktoś, kto robiłby różnicę.

od całej historii z murzynkiem mija właśnie 13 czy 14 lat.On sam jeden awansu nie wywalczył a jakby odszukać mirror ze starego forum,to można by poczytać co sądziliśmy na jego temat nawet jak ze wszystkich stron srano z radości na sam jego widok.już nie wspomnę szydery jaka leciała z trybun w jego stronę podczas rozgrzewek przed samym meczem.i każdy następny c.h*** wniósł,dostał paszport,mógł sobie w CV nastukać -reprezentant kraju Polska ( bo w innej go nie chciano ) i już przy ewentualnej negocjacji kontraktu klubowego można żądać banieczki euro więcej.A umówmy się- każdy jeden z tych cionków czy obraniaków ma wzdłuż i w szerz wylane na Polskę.
Jestem w stanie uwierzyć w słowa Miro bo po pierwsze- wiem od samych chłopaków z Legii jaki to prywatnie poukładany gość,a po drugie- wpierw sam swoją pracą w Polsce i zaangażowaniem- dostał paszport i przede wszystkim zna język i polskie obyczaje,historię i "klimat".
Ale trzymam kciuki,żeby dla świętego spokoju- Naszego,chamów z trybun i jego osobistego- nie musiał ubierać koszulki z Orłem.
I odpowiadając w końcu na Twoje pytanie- osobiście,chociaż piłką mało się interesuję- wolę by oglądał mecze z Nami z trybun a nie z pozycji obrońcy.
Niech lepiej wezmą się za solidne szkolenie tych młodych szkrabów co zdzierają kolejne pary korków na treningach i pewnie zaciskają swoje małe pięści w złości,że przyjedzie jakiś bardziej opalony i już kopie u Nawałki.

[dziesięćzłoty]

Cionek po polsku mówi, może nawet lepiej od Smudy. Obywatelstwo także dostał już jakiś czas temu, a nie specjalnie na potrzeby reprezentacji. Jego babcia bodajże była Polką. Nie zmienia to faktu, że w reprezentacji grać raczej nie powinien.

[GtWładzię]

gdyby się dzisiaj Naszym gwiazdom nie chciało i przyjdzie Nam pojechać na baraże do Turcji, Rosji lub Albanii to źli nie będziemy

;)

[informatorx]

Miejmy nadzieje że taki klimat nie zagości na trybuny naszych ukochanych drużyn.

[89piotrekski]

Jak ma być doping na kadrze skoro nawet na U-21 w Białymstoku każdy ma wyjeane.

[bunio5]

[link]

[AMFITEATRJB]

Jak ma być doping na kadrze skoro nawet na U-21 w Białymstoku każdy ma wyjeane.

mecz w tygodniu gdzie kazdy ma swoje zajecia, niektorzy prace , uczelnie, treningi, sparing reprezentacji mlodziezowej warty tyle co nic, promocji meczu w zasadzie brak wiec czego Ty oczekujesz, ja wolałem pójść na trening.
Zaświadczam Ci, że gdybyśmy mieli mecz pierwszej reprezentacji to bys miał na stadionie komplet i doping lepszy niz na czesci trybun w ekstraklasie

[informatorx]

Wybiera się ktoś 13 listopada na mecz Towarzyski Polska - Islandia?
Bilety dla osób z kartami kibica od 21.10 do piątku i od piątku/soboty ogólna sprzedaż.

[GtWładzię]

kilka zdań na temat wczorajszej wizyty na Groupama Arena u Naszych braci.
kto przeżył choć raz awans czy zdobycie jakiegoś pucharu przez swój klub, pewnie wie, że wspomnienia z jego świętowania zostają na długo. To co się działo do dziś rana w Budapeszcie zostanie mi na całe życie.Jak wiadomo Węgrzy kibolsko nie mieli okazji pokazać się na imprezach od 30 lat. Jedno pokolenie chłopaków w ogóle nie miało szansy pojechać za Kadrą na jakąś imprezę, tym bardziej wczoraj Madziarów "opętało zło" ;)
Radość tym większa, że chociażby po wydarzeniach w Paryżu, w kontekście gdzie rozgrywany będzie turniej Euro- będziemy mieli okazję być tam razem. Zresztą przed samym meczem więcej rozmów było o obecnej sytuacji z ciapatymi niż o sporcie czy nawet wydarzeniach "około futbolowych" :)

Co do samego klimatu na ich Kadrze- miałem szczęście ( bo bilety dostać na ten mecz to jak trafić w totka, bez załatwienia sprawy chłopaków z Węgier, tuż po losowaniu baraży, nie było co marzyć o bilecie ) spędzić go w sektorze B czyli "ria piekło" skąd był prowadzony doping. Bawili się na nim i starsi wiekiem, którzy rodzili się w momencie kiedy Puskas kończył karierę, jak i dziewczyny, które nie robiły rewii mody, tylko darły się równie głośno, co my.
Na plus stadion, który nie musi mieć miliona miejsc, powierzchni Księżyca i w ogóle być super hiper; wystarczy 20 tysięcy, jeden pas trybun w górę, bez balkonów, do tego są miejsca na flagi i można szaleć. Na samym meczu obyło się bez piro z kilku powodów, za to przed i po meczu kopciliśmy równo i kolorowo.
Węgrzy mają kilka przyśpiewek na Reprezentacji na czele z okrzykiem "Ria,Ria.." do którego dołącza się wtedy każdy Janusz, nawet ten co akurat skubie ;) Ciary idą po plecach

Tak jak obiecałem sobie kiedyś, że 2006 rok i MŚ w Niemczech to będzie pierwszy i ostatni turniej na który pojadę, tak po wczorajszym awansie Węgrów zmieniłem zdanie i tym bardziej w kontekście tego co tam się w tej Francji wyprawia, czekam na losowanie Łysego z uefa i dobre terminy dla Naszych drużyn w finałach ;)

Hajra Magyarorszag!

[Ultras Widzew]

Euro 2016 zapowiada się bardzo ciekawie, nie tylko kibicowsko...

Jest jakaś szansa na zdobycie biletu na jutrzejszy mecz we Wrocławiu z Czechami? (zamiana, koniki, cokolwiek...?)

[Jaskół]

Euro 2016 zapowiada się bardzo ciekawie, nie tylko kibicowsko...

Jest jakaś szansa na zdobycie biletu na jutrzejszy mecz we Wrocławiu z Czechami? (zamiana, koniki, cokolwiek...?)

http://www.kibice.net/news/5643-kibice- ... iedzy.html

Pikniole pewnie dziś stali pod stadionem i sprzedawali. Swoją drogą niezłe dałny, Lewy i Krychowiak nie gra a ci w płacz.

[GtWładzię]

na całe szczęście większość takich pajaców jak wspomniani wyżej do Francji nie pojadą. tym bardziej po tym, jak kozojebcy urządzają sobie poligon w całej Europie. a już ku rwa rzucanie barwami w piłkarza ( który potrafił się zachować ) to przechodzi moje pojęcie o poszanowanie barw. bo przecież ten szalik sam się zawiązał na supeł i dostał skrzydeł...
żeby ubarwić turniej to doszła jeszcze Ukraina do kompletu...Łysy uefa wiesz jak masz losować ;)

[Michal-Hamburg]

Kiedy jest losowanie?